REKLAMA

Urzędnicy obserwują, policja pilnuje, mieszkańcy się irytują. Protesty przeciwko aborcji paraliżują miasto

KK | KK
Urzędnicy obserwują, policja pilnuje, mieszkańcy się irytują. Protesty przeciwko aborcji paraliżują miasto
CKiedy w kwietniu Grzegorz Braun wpadł z awanturą do oleśnickiego szpitala wiadomo było, że sprawa aborcji tam wykonywanej, zgodnie z umową z Narodowym Funduszem Zdrowia, nabierze siły i rozpędu. Oleśnica jest dziś na ustach całej Polski, w tym na ustach polityków starających się o urząd prezydenta RP w niedzielnych wyborach. Ale nie tylko to frapuje oleśniczan. Wielu niepokoi fakt, że w mieście organizowane są kolejne antyaborcyjne protesty i publiczne modlitwy. - Czy można to ukrócić? - to pytanie pojawia się bardzo często. Sprawdziliśmy, jak ta kwestia wygląda z prawnego punktu widzenia.
REKLAMA

Kiedy w kwietniu Grzegorz Braun wpadł z awanturą do oleśnickiego szpitala wiadomo było, że sprawa aborcji tam wykonywanej, zgodnie z umową z Narodowym Funduszem Zdrowia, nabierze siły i rozpędu. Oleśnica jest dziś na ustach całej Polski, w tym na ustach polityków starających się o urząd prezydenta RP w niedzielnych wyborach. Ale nie tylko to frapuje oleśniczan. Wielu niepokoi fakt, że w mieście organizowane są kolejne antyaborcyjne protesty i publiczne modlitwy. – Czy można to ukrócić? – to pytanie pojawia się bardzo często. Sprawdziliśmy, jak ta kwestia wygląda z prawnego punktu widzenia.

Co to jest zgromadzenie?

– W Polsce, co do zasady, obywatele mogą gromadzić się w miejscach ogólnodostępnych, aby w ten sposób wyrazić swoje poglądy czy opinie w sprawach publicznych – mówi Joanna Jarosiewicz z Urzędu Miasta Oleśnicy. – To tak zwane zgromadzenia zwykłe, gdzie grupa co najmniej 15 osób zbiera się, by wyrazić swoje zdanie. Warunkiem korzystania z prawa do zgromadzeń jest ich pokojowy przebieg i charakter. Sprawy te reguluje ustawa z dnia 24 lipca 2015 r. Prawo o zgromadzeniach.
Urzędniczka wyjaśnia też, że jeśli planowane zgromadzenie będzie ingerować w ruch uliczny, jego organizator ma obowiązek powiadomić burmistrza z odpowiednim wyprzedzeniem o terminie, miejscu czy też trasie, po jakiej będą poruszać się uczestnicy zgromadzenia oraz o celu zgromadzenia, w tym spraw publicznych, którego ma dotyczyć. – Natomiast jeśli zgromadzenie planowane jest w na placu, skwerze, na chodniku przed szpitalem lub w innym miejscu, bez konieczności zatrzymywania samochodów na ulicach, jego organizator zgłasza go do centrum zarządzania kryzysowego przy Wojewodzie Dolnośląskim, a nie do burmistrza – precyzuje. – Wszystkim obywatelom Polski przysługuje zagwarantowane w Konstytucji prawo do wolności wyrażania swoich poglądów i gromadzenia się w tym celu. Oznacza to, że regułą jest wolność zgromadzeń, a ustawa przewiduje od tego kilka wyjątków, wskazując zgromadzenia, których organizowanie jest zakazane.

– Nie można zorganizować zgromadzenia, którego cel narusza wolność pokojowego zgromadzania się oraz które narusza przepisy karne – wyjaśnia Joanna Jarosiewicz. – Nie można także zorganizować zgromadzenia, w którym miałyby uczestniczyć osoby posiadające przy sobie broń, materiały wybuchowe, wyroby pirotechniczne lub inne niebezpieczne materiały lub narzędzia. Ponadto wykluczone są wszelkie wydarzenia, które mogą skutkować zagrożeniem życia lub zdrowia ludzi albo mienia w znacznych rozmiarach.

Urzędnicy obserwują

Droga krzyżowa o nawrócenie lekarki, która wykonuje aborcję w oleśnickim szpitalu, odbyła się 10 maja. Kolejne wydarzenie, tym razem publiczny różaniec przed budynkiem szpitala, ma się odbyć 18 maja. Organizuje go Kaja Godek z Fundacji Rodzina i Życie. Oleśniczanie znów muszą się więc liczyć nie tylko z utrudnieniami w tej części miasta, ale także z epatowaniem zdjęciami ze szczątkami płodów, bo takowe zawsze pojawiają się podczas wydarzeń antyaborcyjnych,

– W przypadku drogi krzyżowej to organizator spełnił formalne wymagania ustawowe dotyczące zgłoszenia zgromadzenia – wyjaśnia miejska urzędniczka. – Na etapie zgłaszania zgromadzenia nie stwierdzono naruszeń prawa karnego czy Prawa o zgromadzeniach. Podczas trwania drogi krzyżowej, która była głównie zgromadzeniem o charakterze religijnym, jej uczestnicy modlili się idąc ulicami miasta. Policja asystująca przy wydarzeniu nie wnioskowała do przedstawiciela miasta o rozwiązanie zgromadzenia, do czego jest uprawniona na podstawie odpowiednich przepisów.
Joanna Jarosiewicz przyznaje, że spór na temat aborcji jest niezwykle żywy i zapewne długo będzie dzielić obywateli.

– Granicą publicznej prezentacji poglądów na ten temat zawsze musi być prawo – mówi. – W przypadku stwierdzenia jego naruszenia wszczynane będą odpowiednie procedury, w tym rozwiązywanie zgromadzeń.

Groźne incydenty wokół aborcji

Są jeszcze zdarzenia, które dzieją się „wokół aborcji i związanych z nią działań proliferów”. To np. potraktowanie gazem mieszkańca, który wdał się w dyskusję z organizatorem sobotniej drogi krzyżowej, czy też policzek wymierzony oleśniczance, która zwróciła uwagę człowiekowi z „drużyny Brauna”.
W pierwszej sprawie policja pouczyła jego uczestników. Jeśli któryś z nich złoży zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, sprawa zostanie wszczęta. W drugiej zostało przyjęte zawiadomienie od poszkodowanej z dwóch artykułów 217 i 212 kodeksu karnego, czyli naruszenie nietykalności cielesnej oraz znieważenia. Jarosław S., który spoliczkował kobietę jest znany stróżom prawa. Uaktywnił się po akcji Grzegorza Brauna w oleśnickim szpitalu, w której brał udział.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA