REKLAMA

„Staram się pokazać, że prawdziwe piękno tkwi w autentyczności, w akceptacji siebie i w sile”

Katarzyna Kijakowska | Katarzyna Kijakowska
„Staram się pokazać, że prawdziwe piękno tkwi w autentyczności, w akceptacji siebie i w sile”
Wierzę, że poprzez sztukę można zmieniać świat - mówi Kamila Celary. I FOT. ARCHIWUM PRYWATNE
O pasji, rozwoju i planach rozmawiamy z Kamilą Celary, oleśnicką fotografką.
REKLAMA

Kiedy fotografia pojawiła się w Pani życiu? 

Fotografia była ze mną tak naprawdę od zawsze. Od najmłodszych lat byłam fotografem na wycieczkach, na akademiach szkolnych, zawsze z aparatem w ręku. Natomiast fotografia jako zawód pojawiła się w moim życiu, gdy urodził się mój syn, który teraz ma już 14 lat. To on był moją inspiracją i pierwszym modelem – chciałam, aby miał piękne pamiątki z dzieciństwa. Gdy miał 3 latka, zaczęłam traktować fotografię bardziej na poważnie i założyłam działalność gospodarczą. Fotografia dziecięca była moją pierwszą drogą fotograficzną, a w tym czasie zapisałam się na kurs fotografii dla mam, gdzie po niecałym roku zostałam instruktorem i przez kolejne 5 lat byłam też instruktorem fotografii. Teraz, po tych wszystkich latach, wracam do korzeni, ponieważ już w maju wydaję swój pierwszy autorski kurs online o fotografii dziecięcej. To dla mnie bardzo ekscytujący moment!

Jak ewoluowała ta fotograficzna przygoda? Co wyznaczało jej nowe kierunki? 

Na początku mojej fotograficznej przygody skupiłam się głównie na fotografiach noworodkowych, dziecięcych, rodzinnych oraz ciążowych, a zdarzały się także sesje kobiece. W każdej z tych dziedzin dążyłam do doskonałości, zarówno w wykonaniu, jak i w obróbce zdjęć. Nowe kierunki w mojej twórczości często były wyznaczane przez panujące trendy fotograficzne, takie jak fotografia fine art, za którymi z chęcią podążałam.

Fotografia fine art była mi szczególnie bliska ze względu na moje malarskie zainteresowania. Sztuka Rembrandta czy Vermeera zawsze mnie inspirowała i skłaniała do tworzenia malarskich portretów. Z czasem zaczęłam eksplorować również fotografię kreacyjną, jeszcze przed erą sztucznej inteligencji, poświęcając sporo czasu na rozwijanie tej formy sztuki w moim fotograficznym świecie.

Po tych wszystkich sesjach dziecięcych i rodzinnych nadszedł czas na kobiety. Fotografia kobiet zajmuje szczególne miejsce w moim życiu i sercu, dając mi możliwość uchwycenia ich piękna i siły w sposób, który jest dla mnie niezwykle ważny. Każdy krok w mojej zawodowej drodze był dla mnie nie tylko rozwijającym doświadczeniem, ale także sposobem na odkrywanie siebie i mojej pasji do fotografii.

Ważne miejsce w Pani fotografii zajmują kobiety. Dlaczego? 

Kobiety od zawsze były dla mnie źródłem inspiracji, a ich różnorodność i bogactwo emocji skłaniają do głębszego odkrywania ich historii i osobowości. W mojej fotografii staram się ukazać nie tylko ich piękno zewnętrzne, ale przede wszystkim wewnętrzną siłę, wrażliwość i indywidualność. Uważam, że każda kobieta ma swoją unikalną opowieść, którą warto uwiecznić, aby pokazać, jak różnorodne i pełne pasji są ich życie i doświadczenia. Poprzez moją pracę chcę również przyczynić się do promowania pozytywnego wizerunku kobiet w mediach, podkreślając ich role w społeczeństwie oraz ich wpływ na kulturę i sztukę. 

Sesja kobieca często staje się dla wielu kobiet nie tylko okazją do uwiecznienia piękna, ale także ważnym krokiem w procesie terapeutycznym i samoakceptacji. W atmosferze zaufania i wsparcia, kobiety mogą odkrywać swoje emocje, pasje i unikalność. Tego rodzaju doświadczenie pozwala im spojrzeć na siebie z innej perspektywy, co może prowadzić do głębszego zrozumienia siebie i podniesienia pewności siebie. W rezultacie sesja fotograficzna staje się nie tylko wizualną pamiątką, ale także ważnym etapem w drodze do akceptacji i miłości do samej siebie.

Kamila Celary realizuje fotograficzny projekt „Piękno kobiet”.

Czy któryś z Pani foto-projektów jest Pani najbliższy? Jeżeli tak to który i dlaczego? 

Aktualnie realizuję trzy projekty – dwa kobiece i jeden z fotografii dziecięcej, ale również skierowany do kobiet. Kobiece – jeden z Agnieszką Kaczor, „Piękno Kobiet”. Drugi mój autorski, który powstał z okazji moich 40 urodzin „Daj sobie powód do sesji”. Trzeci projekt to kurs fotografii dziecięcej dla kobiet, mam, które chcą nauczyć się fotografować dzieci. Który jest mi najbliższy? Wszystkie są dla mnie tak samo ważne. Bo są skierowane do kobiet i dla kobiet. 

Kiedy myślę o kobiecie, kobiecości, w mojej głowie pojawia się kalejdoskop obrazów – różnorodnych, pełnych emocji, złożonych i niezwykle pięknych. Kobiecość to nie tylko zewnętrzny wygląd, ale także wewnętrzna siła. W mojej pracy staram się ukazać różnorodność kobiecej natury – od delikatności po siłę, od wrażliwości po pewność siebie. W każdej z kobiet dostrzegam coś unikalnego, coś, co zasługuje na to, aby zostać uwiecznione na zdjęciach. Często widzę, jak kobiety zmagają się z własnym postrzeganiem siebie, jak wątpliwości czy kompleksy potrafią przyćmić ich wewnętrzne piękno. Moim celem jest pomóc im dostrzec to, co w nich najpiękniejsze.

Podczas sesji zdjęciowych staram się stworzyć atmosferę, w której każda kobieta może czuć się komfortowo i swobodnie.  Kobiecość ma wiele wymiarów – to siła, to delikatność, to pasja, to miłość. Każdy z tych aspektów zasługuje na to, aby być uwiecznionym.

Piękno kobiet tkwi w autentyczności, w emocjach, które potrafimy wyrazić. To, jak postrzegamy siebie, ma ogromny wpływ na to, jak będą nas postrzegać inni. Moim zadaniem jako fotografa jest uchwycenie tej prawdziwej kobiecości, która promieniuje z wnętrza.

Kobiecość to także solidarność i wsparcie. W pracy z innymi kobietami dostrzegam ogromną moc, która płynie z wzajemnego zrozumienia i akceptacji. Każda z nas ma w sobie coś, co może inspirować inne kobiety. Dlatego tak ważne jest, abyśmy wspierały się nawzajem, abyśmy podkreślały swoje mocne strony i celebrowały różnorodność.

Fotografia kobieca to nie tylko technika, to także misja. Chcę, aby moje zdjęcia były przypomnieniem dla każdej kobiety, że jest piękna, że ma w sobie siłę, by być sobą. W moim obiektywie każda z nas staje się artystką swojego życia, a ja mam zaszczyt być częścią tej niezwykłej podróży. Każde zdjęcie to nie tylko obraz – to emocje, to historia, to kobiecość w najczystszej formie.

Kiedy myślimy o kobiecości, często przychodzi nam na myśl obraz matki, opiekunki, przyjaciółki. Kobieta, która z czułością otacza swoje dzieci miłością, ale także pragnie uchwycić te ulotne chwile ich dzieciństwa w kadrze. Stąd też powstał pomysł na ostatni projekt dla kobiet, mam, które chcą nie uczyć fotografować. 

Fotograficzna pasja rozwinęła się, gdy 14 lat temu pani Kamila została mamą.

Realizuje Pani projekt z Agnieszką Kaczor z Indygo. Proszę o nim opowiedzieć z Pani punktu widzenia, jako fotografki. 

Fotografia to sztuka, która ma moc uchwycenia chwili, emocji i esencji. W projekcie fotograficznym „Piękno kobiet” mamy do czynienia z niezwykłym przedsięwzięciem, które stawia na piedestale kobiecość w jej najróżniejszych odsłonach. Jako fotograf, uważam, że takie projekty są nie tylko potrzebne, ale wręcz niezbędne w dzisiejszym świecie, w którym wciąż zmagamy się z ograniczonymi stereotypami i wąskim postrzeganiem tego, co oznacza być kobietą.

Kobiecość to pojęcie niezwykle złożone, obejmujące nie tylko zewnętrzne atrybuty, ale przede wszystkim wewnętrzną siłę, emocje, pasje i marzenia. Każda z nich ma swoją historię, bagaż doświadczeń, które wpływają na to, jak postrzegają siebie i jak są postrzegane przez innych. Moim celem jest uchwycenie tej autentyczności, pokazanie, że piękno nie ma jednego oblicza.

W społeczeństwie, w którym media często kreują nierealistyczne standardy piękna, projekty takie jak „Piękno kobiet” stają się formą buntu. To odpowiedź na zewnętrzne oczekiwania, które często prowadzą do kompleksów i niskiego poczucia własnej wartości. Każda kobieta ma prawo do tego, aby czuć się piękna, niezależnie od kształtu ciała, koloru skóry czy wieku. W moich zdjęciach staram się pokazać, że prawdziwe piękno tkwi w autentyczności, w akceptacji siebie i w sile, którą kobiety noszą w sobie.

Podczas sesji zdjęciowych często zaskakuje mnie, jak mocno kobiety potrafią otworzyć się przed obiektywem. Czasami wystarczy jedno, szczere spojrzenie, które mówi więcej niż tysiąc słów. Te momenty są dla mnie najcenniejsze – to wtedy czuję, że moja praca ma sens. Wierzę, że każda kobieta, która stanęła przed moim obiektywem, wyszła z sesji z nowym spojrzeniem na siebie, z poczuciem, że jej historia zasługuje na uwagę i uznanie.

Warto podkreślić, że projekt „Piękno kobiet” nie jest tylko o estetyce, ale także o dialogu. Chcemy z Agnieszką, aby te zdjęcia stały się punktem wyjścia do rozmowy o kobiecości, o jej różnorodności i o siłach, które tkwią w każdej z nas. Mam nadzieję, że dzięki tej inicjatywie uda się przełamać stereotypy i zainspirować inne kobiety do tego, aby śmiało pokazywały światu swoje prawdziwe ja.

Podsumowując, „Piękno kobiet” to więcej niż projekt fotograficzny. To manifest, który celebruje różnorodność i siłę kobiet, ich historie oraz indywidualność. W obiektywie staram się uchwycić nie tylko piękno zewnętrzne, ale przede wszystkim wewnętrzne – bo to właśnie ono czyni każdą z nas wyjątkową. Wierzę, że poprzez sztukę możemy zmieniać świat, a projekty takie jak ten są krokiem w stronę bardziej otwartego i akceptującego społeczeństwa. 

Jakie plany na ten rok, kolejne lata? 

Plany na ten rok, na kolejne lata to ciągły rozwój. W tym roku najważniejsze dwa plany to organizacja wystawy prac z projektów kobiecych. Mojego i tworzonego z Agnieszką. Drugim również ważnym planem jest zakończenie pracy i wprowadzenie do sprzedaży  kursu on-line: Kurs kreatywnej FOTOGRAFII DZIECIĘCEJ – magiczne ujęcia. Ponadto planuję nie zwalniać i nie zatrzymywać się w rozwoju pasji. Wciąż tworzyć i być otwartą i uważną na to co przyniesie los.

rozmawiała Katarzyna Kijakowska

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA