Pochodzący z Bierutowa Adrian Łyszczarz staje się gwiazdą młodzieżowej reprezentacji Polski U-20. We wczorajszym meczu z reprezentacją Japonii 19-latek wybiegł z opaską kapitana i strzelił jedną z bramek.
Adrian Łyszczarz swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Bierutowie. W 2011 roku został zawodnikiem FC Wrocław Academy, gdzie zaliczył dobre występy m.in. w Centralnej Lidze Juniorów. Przełomowy był dla niego rok 2016. To właśnie wtedy ofensywny pomocnik trafił do Śląska Wrocław. Najpierw do zespołu juniorów, później do rezerw.
Latem 2016 roku jego gra zrobiła wrażenie na ówczesnym trenerze Śląska Mariuszu Rumaku, który postanowił dołączyć młodego zawodnika do I zespołu. Jego kariera nabrała wtedy rozpędu. W ekstraklasie Łyszczarz zadebiutował 13 maja 2017 w wygranym spotkaniu z Ruchem Chorzów. W kolejnym sezonie pojawił się w wyjściowym składzie Śląska.
Obecnie Łyszczarz reprezentuje barwy GKS-u Katowice, ale regularnie powoływany jest do reprezentacji młodzieżowych.
Popularny „Adi” wystąpił również wczoraj, tym razem w towarzyskim meczu reprezentacji U-20 przeciwko Japonii. Pochodzący z Bierutowa piłkarz zaliczył asystę i ustalił wynik spotkania, w którym Polacy wygrali 4:1. Po spotkaniu, mimo pewnej wygranej, rozegrano serię rzutów karnych. W niej Łyszczarz również nie dał szans bramkarzowi z kraju kwitnącej wiśni pewnie wykonując jedenastkę.
Dla kadry Jacka Magiery był to przedostatni występ przed Mistrzostwami Świata, które odbędą się w czerwcu w naszym kraju. W grupie Polacy zmierzą się z Kolumbią, Senegalem i Tahiti. Czy na mundialu zobaczymy również Łyszczarza? Jesteśmy pewni, że tak.