Wybierasz się do lasu na spacer? Uważaj na kleszcze
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Oleśnicy ostrzega przed kleszczami, które przenoszą dwie groźne choroby: kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) oraz boreliozę.
Od poniedziałku nastąpił pierwszy etap zdejmowania obostrzeń w związku z pandemią koronawirusa. Zakaz wstępu dla lasów i parków został zniesiony.
Wybierając się na spacer na tereny zielone – do lasu, parku czy na łąkę powinniśmy nie tylko przestrzegać reguł wynikających z zapobiegania rozprzestrzenianiu się pandemii koronawirusa, ale także musimy pamiętać o ochronie przed kleszczami. Na terenach zielonych oraz w polskich lasach jest coraz więcej kleszczy. Ich aktywność rozpoczyna się zwykle wczesną wiosną i trwa aż do późnej jesieni. Jest większa im wyższa jest temperatura i wilgotność otoczenia .
Warto przypomnieć, że kleszcze nie mogą przenosić nowego koronawirusa (SARS- CoV -2). Stawonogi, jak komary lub kleszcze mogą przenosić tylko takie wirusy, które mają zdolność przetrwania w ich organizmie, znaleźć się w aparacie kłująco – ssącym i zostać przeniesione do organizmu człowieka. Nie dotyczy to koronawirusów.
Kleszcze natomiast przenoszą inne groźne choroby. W Polsce najgroźniejsze są dwie: kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) oraz borelioza.
Kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) to wirusowa choroba ośrodkowego układu nerwowego. Czynnikiem etiologicznym są wirusy z rodziny Flaviviridae. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Oleśnica przypomina, że najpewniejszym sposobem zabezpieczenia się przed KZM jest szczepienie ochronne zalecane szczególnie osobom przebywającym na terenach o nasilonym występowaniu tej choroby, tj.: osobom zatrudnionym przy eksploatacji lasu, stacjonującemu wojsku, funkcjonariuszom straży pożarnej i granicznej, rolnikom, młodzieży odbywającej praktyki oraz turystom i uczestnikom obozów i kolonii.
Borelioza, w przeciwieństwie do KZM, jest chorobą wywoływaną przez bakterie należące do krętków. Ze względu na brak szczepionki chroniącej przed boreliozą, podstawą zapobiegania tej chorobie jest ochrona ciała przed kleszczami podczas przebywania w obszarach ich występowania, stosowanie repelentów i obserwacja ciała oraz w razie potrzeby odpowiednio wczesne usuwanie kleszczy ze skóry.
Dokładnie sprawdźmy całe ciało
Po powrocie ze spaceru na terenach, na których mogą żerować kleszcze powinno się dokładnie sprawdzić odzież i całe ciało, zwłaszcza miejsca, w których skóra jest cieńsza i delikatniejsza, np. na szyi i za uszami u dzieci, w dołach łokciowych, kolanowych, w pachach, pachwinach, okolicach narządów płciowych. Ponieważ ślina kleszczy zawiera związki znieczulające, ukłucie z reguły nie zostaje odnotowane.
Gdy znajdziemy kleszcza trzeba go usunąć, najlepiej przy pomocy pęsety lub tzw. kleszczołapki. Kleszcza należy złapać przy samej skórze i zdecydowanym ruchem wyciągnąć, nie wykręcając w jedną lub drugą stronę, by go nie uszkodzić. Smarowanie kleszcza tłuszczem, próby przypalania czy zgniatania mogą spowodować, że kleszcz zwymiotuje treść pokarmową, a to z kolei zwiększa ryzyko przeniesienia drobnoustrojów chorobotwórczych. Usuwanie kleszcza należy zakończyć dezynfekcją.
Miejsce po ukłuciu kleszcza trzeba bacznie obserwować. Gdy pojawi się okrągłe zaczerwienienie, które się rozszerza, tzw. rumień wędrujący, należy natychmiast udać się do lekarza, bo może to być oznaka boreliozy. Ponieważ rumień nie występuje u wszystkich osób zakażonych krętkami warto też zwracać uwagę na takie objawy, jak ogólne rozbicie, bóle mięśni, głowy, gorączka lub stan podgorączkowy czy senność. Przeciw boreliozie nie ma szczepionki. Można ją jednak skutecznie leczyć antybiotykami.