Dlaczego? Bo oleśniczanie podrzucający śmieci właśnie to miejsce upodobali sobie szczególnie.
– Napiszcie o tym, że na Wileńskiej znowu ktoś podrzucił cała stertę śmieci – alarmuje nasz czytelnik. Kiedy pojawiamy się na miejscu na terenie sąsiadującym z oleśnickim lotniskiem jest w miarę czysto. – To tylko kwestia dwóch-trzech dni – mówi właściciel pobliskiego ogródka. – Nie wiem kiedy, chyba późnym wieczorem albo nocą, znowu ktoś je tutaj podrzuci. I tak kilkanaście razy w roku. Od wielu lat.
Na jednym z drzew przy Wileńskiej umieszczono tabliczkę z informacją o zakazie śmieci. Czy przekona ona tych, którzy te odpady podrzucają, do zmiany nawyków? Raczej nie. Tak samo, jak nie oduczy wszystkich innych, którzy zamiast odwozić śmieci do punktów selektywnej zbiórki odpadów podrzucają je w innych częściach miasta i poza jego granicami. Przypomnijmy, że minimalny mandat za podrzucanie śmieci w niedozwolonych miejscach o 500 zł.