REKLAMA

Tomasz P. Terlikowski: Niedopuszczalne działanie Brauna

Red | Red
Tomasz P. Terlikowski: Niedopuszczalne działanie Brauna
Dziennikarz i publicysta Tomasz P. Terlikowski w komentarzu dla Wirtualnej Polski ocenił wczorajsze zdarzenie, które miało miejsce w oleśnickim szpitalu z udziałem europosła Grzegorza Brauna. Publikujemy jego fragment.
REKLAMA

(…) Przechodzę teraz do oceny – moralnej i politycznej – działania Grzegorza Brauna. Jego ataku na lekarkę i akcji w szpitalu w Oleśnicy nie da się także usprawiedliwić, ani moralnie, ani prawnie, ani nawet politycznie.

Warto bowiem zadać pytanie, co swoim działaniem chciał osiągnąć polityk? Jeśli wyjaśnić sprawę, to są liczne sposoby, by to zrobić. Można zgłosić rzecz do prokuratury (dodajmy, że sprawa się toczy), można wesprzeć lekarzy, którzy domagają się wyjaśnień, można o tym mówić w przestrzeni publicznej.

Wtargnięcie do szpitala, zatrzymanie lekarki w trakcie pracy, zadyma – w niczym nie pomoże wyjaśnieniu tej sprawy. Braun musiał wiedzieć, że poza medialnym szumem nic nie wskóra, bo wskórać nie może.

Myślący, racjonalny polityk musiał też mieć świadomość, że jego działanie nie tylko nie przybliży nas do poważnej debaty, a może nawet wyroku sądowego w tej sprawie, ale nas od niej oddali. Dlaczego? Bo ten model działania wywołuje agresję, złość i wściekłość, wcale nie tylko zwolenników aborcji, ale wszystkich, którzy uważają – słusznie – że wciąganie bezpieczeństwa pacjentów w szpitalu w walkę polityczną – jest niedopuszczalne.

Efektem więc takiego działania będzie wzrost niechęci do obrońców życia, którzy nie są w stanie uszanować życia i zdrowia pacjentek szpitala, którzy nie chcą i nie potrafią artykułować swoich argumentów inaczej, niż przez robienie zadymy w miejscu, które powinno być spokojne.

Ale są też inne powody, dla których nie da się usprawiedliwić działania Brauna. Szpitale nie są miejscem na partyjne happeningi, a poważny moralny i prawny spór, a także tragedia zarówno matki, jak i dziecka, z całą pewnością nie powinny być rozgrywane na potrzeby kampanii wyborczej człowieka, który z konserwatywnych i chrześcijańskich wartości robi raczej parodię, niż rzeczywiście ich broni.

I dlatego nie ma możliwości innej oceny tej akcji, niż negatywna. Braun zrobił sobie kampanię, ale sprawie obrony życia, a nawet debaty nad jej prawnymi aspektami, zaszkodził. Nie pierwszy zresztą, i zapewne nie ostatni raz.

Cały komentarz znajdziecie tutaj

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA