- Zaczynamy więc zbiórkę na operację Antosia, która już wkrótce. Liczy się czas. każda wpłacona złotówka pomoże Antosiowi w dążeniu do lepszego jutra - poinformowali dzisiaj rodzice chłopca.
– Naszą wielką nadzieją jest amerykański lekarz, dr Paley – mówi pani Agnieszka, mama chłopca. – Doktor sukcesywnie pojawia się w Polsce, gdzie, jak mówi, naprawia polskie dzieci. Za nami pierwsze spotkanie z nim. Po rozmowie z panem doktorem wierzymy, że pomoże także naszemu Antosiowi.
Po pierwszym spotkaniu Antosia z lekarzem chłopiec został zakwalifikowany do operacji. – Dr Paley podejmie się jej, zespół TAR to jego konik. Od początku roku zrobił już 30 takich operacji – opowiadają rodzice chłopca. – Doktor zbadał Antosia i stwierdził, że jego dłonie są silne, w pełni chwytne, są takie, jak u zdrowego dziecka. Problemem jest u niego brak kości promieniowej.
Podczas operacji w rękę chłopca zostanie wszczepiony tzw. grzebień, który będzie się otwierał razem z kością. – Gdy kości będą rosły grzebień będzie się powiększał razem z nimi – opowiada pani Agnieszka. – Tak więc ręka, po tej operacji, już nigdy nie wróci do stanu, w którym jest obecnie.
Na operację potrzeba 300 tys. zł. Zbiórka właśnie ruszyła.