Legionella i clostridium to dwie bakterie, które komplikują prawidłowe funkcjonowanie oleśnickiej oddziału wewnętrznego.
– Clostridium pojawiło się u dwóch pacjentów leżących na oddziale wewnętrznym. To odpowiedź na przyjmowany przez nich, w trakcie leczenia, antybiotyk – wyjaśnia Jolanta Szumińska, pielęgniarka epidemiologiczna w oleśnickim szpitalu.
Kierownik oddziału Marcin Fuchs dodaje, że walka z bakteriami jest trudna. Zwłaszcza, gdy dotyczy pacjentów powyżej 65. roku życia. -Pojawia się biegunka i jest ona bardzo obfita – wyjaśnia lekarz, który przyznaje, że po kuracji antybiotykowej i wypisaniu chorych z oddziału pomieszczenia, w których byli leczeni muszą być odpowiednio wydezynfekowane.
Jedna z dwóch osób, u których stwierdzono clostridium leży w odizolowanej sali. Druga w sali z nadzorem kardiologicznym. Personel, który zajmuje się nimi na co dzień otrzymał specjalną, zabezpieczającą odzież.
Okazuje się jednak, że clostridium to nie jedyny problem szpitala. W jednym z ujęć wody pojawiła się też legionella. Bakteria, która – jak wyjaśniają pracownicy szpitala – rozwija się w ciepłej wodzie w sieci wodociągowej. – 3 marca zostało przeprowadzone specjalistyczne badanie na jej obecność. Do 13 marca czekamy na wynik. Do tej pory woda z tego ujęcia nie jest przez nas wykorzystywana – mówi Jolanta Szumińska.
Marcin Fuchs dodaje również, że pacjenci
z zagrożeniem życia, którzy nie są
w stanie udać się do szpitala
we Wrocławiu, będą przyjmowani
na oleśnicką internę.
Zobacz też: Wzmożone środki ostrożności w szpitalu w związku z koronawirusem
– Tak, jak wczoraj, gdy trafiła do nas pani z astmą. Oczywiście, została ona przyjęta na oddział – powiedział.
Kierownik oddziału wyjaśnił też, że interna ma obsadę lekarską. – Pracuję ja i jeszcze jeden lekarz specjalista, mamy też trzech rezydentów, a od kwietnia przychodzą dwie kolejne osoby, w tym jeden ze specjalizacją. Dodatkowi lekarze zostaną przyjęci na izbę przyjęć – mówi.
W Miejskiej Gospodarce Komunalnej zapytaliśmy, czy oleśniczanie bez obaw mogą korzystać z wody płynącej z kranów w ich mieszkaniach. – Legionella rozwija się w wodzie ciepłej i odpowiada za to instalacja leżąca po stronie właściciela nieruchomości – mówi Danuta Krajewska z Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. – Zimna woda, za którą odpowiadamy spełnia wszystkie parametry i standardy i jest jak najbardziej bezpieczna.