Kto powinien usuwać wraki z oleśnickich ulic?

Porzucone lub nieużywane od wielu miesięcy samochody, które blokują miejsca parkingowe, to problem wielu mieszkańców miast. Także Oleśni y.
Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż miejską lub policję na koszt właściciela lub posiadacza. Jeżeli wrak zalega na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu mogącej stanowić fragment osiedla, procedury pozbycia się niechcianego pojazdu są jasne. Należy zadzwonić na policję i zgłosić problem. Służby przyjadą na miejsce i ocenią sytuację. Jeśli mundurowy stwierdzi brak tablic rejestracyjnych, stan wskazujący na nieużytkowanie albo realne zagrożenie dla środowiska, wyśle do właściciela wezwanie do zaopiekowania się samochodem. Użytkownik pojazdu ma wtedy od 3 do 14 dni na podjęcie działań. W przypadku braku reakcji, laweta odstawi wrak na parking depozytowy. Koszty holowania i postój pokrywa właściciel lub posiadacz.
Jeśli jednak wrak znajduje się na poza strefą publiczną, na przykład na drodze wewnętrznej, procedura usunięcia jest o wiele bardziej skomplikowana. W takim przypadku, straż miejska może interweniować tylko wówczas, gdy pojazd zagraża bezpieczeństwu. W każdej innej sytuacji, służby mundurowe mogą skontaktować się z właścicielem i poprosić go o zabranie zalegającego samochodu. Jeżeli interwencja służb nie pomoże, porzucony pojazd może usunąć zarządca terenu – wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa. Tak mówi oficjalne rozporządzenie. Jak ma się ono do realiów, w tym także oleśnickich?
Miasto kontra policja
Mieszkańcy, często także radni, zgłaszają konieczność usunięcia wraku, który nie jest użytkowany, a zajmuje tylko miejsce parkingowe, o które w mieście coraz trudniej. Radny Paweł Bielański przypomina swoją interwencję z lipca ubiegłego roku. Chodziło o wrak samochodu pozostawiony na terenie zarządzanym przez Zakład Budynków Komunalnych. – Minęło pół rok, a pojazd do dzisiaj nie został usunięty. Policja, odpowiadając na pismo w tej sprawie, powoływała się na pewne procedury, ale bez skutku – przypomina radny.
Mundurowi twierdzą, że akurat w tym przypadku auto powinno być usunięte na podstawie przepisów o odpadach komunalnych. – Powinna się tym zająć gmina – uważa zastępca komendanta Artur Starmach, podkreślając, że w różnych przypadkach obowiązują różne przepisy. I nie zawsze obarczają one koniecznością usunięcia samochodu policję.
Jan Bronś tę kwestię precyzuje. – Wszystkie pojazdy, które nie są pojazdami uczestniczącymi w ruchu drogowym, a znajdujące się na drogach i w pasie drogowym, w tym również na terenie parkingów, usuwa policja na parking przygotowany przez starostwo powiatowe – podkreśla stanowczo burmistrz Oleśnicy. – Ustawa o odpadach, o której wspomniał pan komendant, dotyczy tych wraków, które znajdują się poza wymienionymi przeze mnie terenami. Zdecydowana większość tych pojazdów znajduje się jednak w pasie drogowym lub bezpośrednio na drodze publicznej i konieczne jest współdziałanie policji i powiatu w związku z przygotowaniem miejsce, gdzie te pojazdy mogą zostać odholowane oraz miasta, które musi realizować swoje zadania w pozostałych przypadkach.