– Ta osoba przez telefon pochwalała to, że podpalono moje biuro poselskie. Negowała mój start do Europarlamentu – relacjonuje w TVP minister Kempa. – W piątek moje pracownice poinformowały mnie o groźnych, niepokojących telefonach. Po raz kolejny ktoś odgrażał się pod kątem naszej formacji, premiera, mnie. Ta osoba pochwalała to, że podpalono moje biuro. A ponieważ trwało to przez jakiś czas postanowiliśmy zgłosić to do prokuratury.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Chorzowie.