REKLAMA

Dabba-Kato, czyli Babs Aiyegbusi w ringu WWE [WIDEO]

Red | Red
Dabba-Kato, czyli Babs Aiyegbusi w ringu WWE [WIDEO]
REKLAMA

Czy to kolejna odsłona amerykańskiej kariery pochodzącego z Oleśnicy Babatunde Aiyegbusi? Bez wątpienia Babs nie pozwala o sobie zapomnieć i prezentuje kolejny pomysł na siebie.

WWE to największa federacja wrestlingowa na świecie. – Ledwie kilka dni temu w ringu pojawia się Dabba-Kato – pisze portal weszło.pl –  Potężny, mierzący dobrze ponad dwa metry czarnoskóry gość. Towarzyszą mu biało-czerwone barwy na ekranie za jego plecami. To nowość, wcześniej miał raczej zielono-białe, od flagi Nigerii. Kilka minut później udziela krótkiego wywiadu po wygranej walce. Mówi, że Apollo Crews – inny wrestler doskonale wie, co zrobił. I dlatego Dabba zdecydował się złoić mu tyłek, czego zresztą dokonał ledwie kilka dni wcześniej.

Dabba-Kato to tak Babatunde Aiyegbusi z Oleśnicy – wrestler, były futbolista, który od kilku lat mieszka wraz z rodziną w USA. – W świecie wrestlingu Babs jest już od dawna, ale do tej pory stał nieco z boku. Ostatnio jednak otrzymał większą rolę – pisze Sebastian Warzecha. – Kto wie, czy Babatunde Aiyegbusi nie stanie się za moment znaczącą postacią w ringu. 

W największej federacji wrestlingu zainteresowali się Babsem już wcześniej, gdy wystąpił w talk show Jimmy’ego Kimmela, gdzie na różne sposoby demonstrował swoją siłę. Jego rozmiary pasowały do ringu, bo we wrestlingu zawsze potrzebni są olbrzymi zawodnicy.

W dodatku Babatunde od zawsze lubił występować. – Babs ma to w naturze. Zawsze miał takie parcie na kamerę, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Dobrze czuł się przed kamerami – mówi Robert Rosołek, przyjaciel Babsa.  – Pamiętam, że jakąś dekadę wcześniej ściągaliśmy sobie filmiki z WWE. W Polsce tego wtedy praktycznie nie było. Pooglądaliśmy, stwierdziliśmy, że ciekaw i że kiedyś sobie jeszcze zerkniemy. I to tyle, bo skoro brakowało tego w Polsce, to nie brało się wrestlingu aż tak na poważnie. Żeby to w pełni zrozumieć, trzeba wyjechać do Stanów.

W WWE Babs zadebiutował po kilku miesiącach treningów.  Przez jakiś czas testował też różne gimmicki – czyli role, które wrestler przybiera w ringu. Był afrykańskim „Królem Babatunde”, wcielił się w rolę ochroniarza Lio Rusha.

– Potem było EVOLVE, współpracująca z WWE mała federacja. I nagle przeskok do RAW, głównej tygodniówki, gdzie organizowano nowy, bardziej brutalny format walk – RAW Underground – pisze Weszlo.pl. – Przeznaczony w dużej mierze dla wrestlerów, którzy normalnie stoją nieco w cieniu. Babs też się tam znalazł, jako „Dabba-Kato”.

źródło: weszlo.pl 

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA