Klub Marcina Stacha wczoraj przegrał w Kłodzku 67:90 z ekipą Zetkma LaNonna Doral. Wczorajszy rywal oleśniczan jeszcze w zeszłym sezonie występował na parkietach I-ligi.
– Nie można tłumaczyć porażki doświadczeniem rywala, który do tej pory wygrał tylko dwa spotkania – nie krył frustracji po zawodach Piotr Gliniak, szkoleniowiec KK Oleśnica.
Gospodarze tego meczu przed starciem z naszymi koszykarzami po 9 meczach mieli bilans 2-7, udało im się jedynie pokonać Gimbasket Wrocław i wynikiem 74:71 Obrę Kościan. Tej środy jednak to miejscowi narzucili swoje tempo i warunki gry. Podopieczni trenera Rafała Wojciechowskiego już po dwóch kwartach „ułożyli ” sobie mecz wygrywając pierwszą 31:21, a drugą aż różnicą 17 punktów – 28:11. W trzeciej kwarcie to oleśniczanie okazali się minimalnie lepsi 15:10, ale akurat w tym fragmencie gry obie ekipy nie zachwyciły.
Ostatnia ćwiartka była zdecydowanie najbardziej wyrównana z tym, że pamiętajmy, iż zespól z Kłodzka miał bezpieczną przewagę i mógł pozwolić sobie na odrobinę luzu, ale i tak ostatecznie, ten finalny akt meczu wygrał 21:20. W szeregach Team-Plastu najwięcej punktów zdobyli Bartłomiej Rodak – 20 i Dawid Piasecki -18 oczek. Warto podkreślić, że w ekipie LaNonna aż 5 graczy zapisało na swoim koncie podwójną zdobycz punktową. Ponownie goście z Oleśnicy mieli problemy na zbiórce, przegrywając walkę pod tablicami 28-45. Gdyby tego było mało nasz zespół zagrał na naprawdę słabej skuteczności z gry – niespełna 38% przy aż 51% skuteczności rywali.
O komentarz do tego meczu i ostatnich gier KK poprosiliśmy trenera Piotra Gliniaka, który w bardzo zdecydowanym tonie odniósł się do obecnej sytuacji w swoim zespole.
– Po raz kolejny przyjeżdżamy na mecz nieskoncentrowani i z myślą, że przeciwnicy się przed nami położą i to będzie łatwy mecz. To samo miało miejsce w Zielonej Górze. Tutaj każdy mecz jest bardzo ważny i każdy walczy o 2 pkt. Ciężko jest wygrać mecz, gdy myślami się jest, gdzie indziej niż na parkiecie. Zawodnicy z Kłodzka grali bardzo prostą i szybką koszykówkę. Wyszli skoncentrowani i zaangażowani w 100 procentach. Niestety niektórym moim graczom dalej się wydaje, że jak brylowali w 3 lidze to tutaj będzie tak samo. Jesteśmy w dołku i to widać po naszej grze w 3 ostatnich spotkaniach. Listopad przyniesie dużo nowych decyzji w drużynie. Próbujemy zakontraktować dwóch nowych graczy. Niektórym zawodnikom będziemy musieli podziękować. Czeka nas teraz wyjazdowe spotkanie w Ostrowie Wielkopolskim, a potem z WKK we Wrocławiu. To pokaże na ile jesteśmy w stanie zmienić nasze podejście do rywalizacji z tymi trudnymi przeciwnikami. Cały czas wierzę w swój zespół, bo wiem, że są w stanie powalczyć z najlepszymi zespołami w tej lidze, jednak oni sami też muszą w to uwierzyć i dać z siebie maksimum zaangażowania. – stanowczo podsumował poczynaniu Team-Plastu trener Gliniak.
W najbliższą sobotę o godzinie 18.15 KK Oleśnica zagra w Ostrowie Wielkopolskim z zespołem Nabzdyk BM Slam zajmującym obecnie 12. miejsce w tabeli z bilansem 3-6.