Koszykarze Team-Plast KK Oleśnica nie sprawili niespodzianki na Górnym Śląsku, zdecydowanie ulegając wiceliderowi rozgrywek 2 ligi, ekipie KS-u 27 47:85.
– Katowiczanie pokazali nam jak grać w koszykówkę. Połączenie młodzieżowych reprezentantów Polski oraz doświadczonych graczy to idealna mieszanka, która stawia ich w top 3 ligi. Nie możemy się tłumaczyć brakiem 4 podstawowych graczy (Piasecki, Rodak, Kuta, Zakrzewski) zagraliśmy zwyczajnie słabe spotkanie – przyznał świeżo po meczu trener Marcin Stach.
Nasi zawodnicy zagrali naprawdę kiepskie zawody, ale wobec tylu absencji ciężko było oczekiwać cudów. Zespół KK przegrał wszystkie cztery kwarty, a najbardziej bolesna była kwarta numer 1 zakończona zwycięstwem gospodarzy 29:6. W szeregach naszej ekipy tylko jeden gracz był w stanie uzbierać dwucyfrową liczbę punktów – Wojciech Sienkiewicz, który zdobył ich 11. Zespół z Oleśnicy zagrał także na fatalnej skuteczności rzutów z gry – zaledwie 29,7 %.
– Pierwsza kwarta ustawiła całe spotkanie, a my nie mogliśmy znaleźć sposobu na agresywną obronę zespołu z Katowic. Przed nami 10 spotkań, które zweryfikują to jakim jesteśmy zespołem. Wierzę w swoich zawodników, a oni powinni uwierzyć w posiadane umiejętności. Nie jesteśmy jeszcze poza playoff co cieszy, jednak margines błędu jest niewielki i jesteśmy zależni od innych drużyn. Tak jak wspomniałem wierzę w nasz zespołu i liczę, że wspólnie z naszymi kibicami powalczymy o najlepszą 8 – podsumował ten wynik trener Team-Plastu.
Dla KKO była to 13 porażka w sezonie, przy 7 zwycięstwach. W środę ekipa Stacha jedzie do Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie musi wygrać z Orlenem. Następnie w niedzielę, 19 lutego o godz. 16.00 w hali OKR Atol, oleśniczanie zagrają z mocnym Maximusem Kąty Wrocławskie. Luty nasi koszykarze zakończą wyjazdowym meczem w Żarach. Jeżeli, nie wygrają w tym miesiącu przynajmniej dwa razy, to marzenia o grach posezonowych trzeba będzie ponownie odłożyć na kolejny sezon.