REKLAMA

Pszczelarstwo jest jego pasją, pracą i sposobem na codzienne życie

Katarzyna Kijakowska | Katarzyna Kijakowska
Pszczelarstwo jest jego pasją, pracą i sposobem na codzienne życie
REKLAMA

O pszczołach i produkcji miodu wiedzą wszystko. Ich marzeniem, do którego realizacji dążą każdego dnia, jest pasieka złożona ze 150 uli i produkcja takiej ilości miodu, by sprostać oczekiwaniom klientów przez cały rok.

Rafał Klimkiewicz jest z zawodu technikiem pszczelarstwa, ale bakcyla do tego zawodu wyniósł z rodzinnego domu. – Mój dziadek był pszczelarzem – opowiada mieszkaniec Dobroszyc. – Często go podglądałem w tej pracy i w końcu kiedyś w mojej głowie dojrzał pomysł, by samemu zająć się tych fachem.

W 2014 roku pan Rafał kupił dwa pierwsze ule. – To był pomysł na zabicie wolnego czasu, ale szybko okazało się, że hobby staje się zajęciem na pełen etat – uśmiecha się, podkreślając, że od tamtej pory cały czas zgłębia swoją wiedzę na ten temat. – Na początku wyglądało to tak, że przeczytałem w książce jakieś zdanie i biegłem do ula sprawdzić, jak to wygląda – opowiada. – Obserwacja ula i życia pszczół to niezwykle interesujące. Mógłbym o tym opowiadać godzinami – śmieje się.

Miód=lek na wszystko

Dzisiaj Pasieka Gutek to kilkanaście uli przy domu oraz domki dla pszczół ustawione w Miodarach. Jej częścią są także tzw. ule wędrujące, które wiosną dobroszycki pszczelarz wywozi w Sudety na ekologiczną grykę. I właśnie miód gryczany jest jednym z wielu sprzedawanych przez dobroszycką pasiekę. Katarzyna Klimkiewicz, żona pana Rafała, która wspiera go w działaniach i pomaga w prowadzeniu pasieki, podkreśla ogromne znaczenie miodu dla zdrowia. – Mówi się, że miód rzepakowy to miód dla babci, bo kojąco działa na serce, wzmacnia naczynia wieńcowe – wyjaśnia. – Miód akacjowy polecany dla w chorobach układu pokarmowego, a lipowy ma wieloletnią tradycję  w leczeniu przeziębień.

Wspomniana już gryka polecana jest przy niedoborze magnezu i żelaza. Także przy osłabionym wzroku i słuchu, a nawet kłopotach z pamięcią. Miód wielokwiatowy jest najlepszy dla uczniów i dzieci starszych, a wprost nieoceniony w codziennym funkcjonowaniu jest pyłek pszczeli. – My nie wyobrażamy sobie bez niego dnia – mówią Klimkiewiczowie, którzy dzięki pszczelim specyfiką walczą z alergiami, przeziębieniami i anginą.

Zatopione w miodzie

Miód zajmuje w ich domu wyjątkowe miejsce. I w przenośni, i dosłownie, bo przy Pasiece działa niewielki, ale znakomicie wyposażony sklepik. Kupimy w nim pięknie opakowane miody (w różnej wielkości słojach i w kilku rodzajach), kupimy świece z pszczelego wosku oraz to, co niedawno stało się prawdziwym przebojem, czyli zatopione w miodzie orzechy, śliwki, imbir, a nawet płatki róż. – Zaczęło się od zapasów orzechów włoskich w naszym domu – śmieje się pani Katarzyna. – Zastanawialiśmy się, co z nimi zrobić i tak zrodził się pomysł zatopienia orzechów w miodzie. Okazało się, że klienci byli zachwyceni, więc poszliśmy za ciosem i przygotowaliśmy kolejne propozycje. Wszystkie spotkały się z ciepłym przyjęciem, bo okazało się, że to nie tylko smakołyk do domowej spiżarni, ale bardzo ciekawy pomysł na prezent.

Ule i ścieżka

Klimkiewiczowie mają poważne plany z rozwojem pasieki.Chcą, by docelowo liczyła ona 150 uli. Planują utworzenie ścieżki ekologicznej, z której mogliby korzystać uczniowie. Na razie prezentacje związane z życiem pszczół pan Rafał realizuje na zaproszenie placówek w ich siedzibach.

– Ale chcemy pójść o krok dalej – mówi. Oboje przyznają, że zapotrzebowanie na ich produkty jest ogromne. – Dlatego chcemy rozwinąć pasiekę do takiego stopnia, by móc oferować miód przez cały rok. Na razie nie mamy go aż tyle, choć mielibyśmy go gdzie sprzedać, bo wciąż mamy zapytania od chętnych sklepów.

Miody Gutek mają na swoim koncie wiele wyróżnień i nagród. Ostatnią miód rzepakowy wyprodukowany właśnie w Dobroszycach zdobył, podczas tegorocznej edycji Dolnośląskiego Święta Miodu i Wina w Przemkowie.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA