Miasto zdecydowało, że nie będzie pobierało czynszu od lokali użytkowych, których jest właścicielem. Czy na podobny krok zdecyduje się także inny właściciel wielu lokali na terenie Oleśnicy?
– Podjęliśmy decyzję o wycofania się z waloryzacji czynszów, która w tym roku miała wynieść 3,5 procenta – mówi burmistrz Jan Bronś. – Czynsz za marzec będzie wynosił, ze względów fiskalnych, złotówkę. Do dzierżawców trafią faktury korygujące do tych, które zostały już wystawione. Dotyczy to 251 naszych najemców, którzy za marzec zapłacą symboliczny czynsz.
Podobne działania miasto skieruje do drobnych dzierżawców miejskich gruntów. Takich osób jest około 80. – Tutaj również wycofamy się z waloryzacji i też zmniejszymy opłatę dzierżawy, z tym że będzie to dotyczyło kwietnia, bo akurat ta opłata jest naliczana z góry – mówi burmistrz, podkreślając, że obecnie pomoc miasta kierowana jest przede wszystkim do małych przedsiębiorców, bo to oni nie dysponują zazwyczaj większymi zasobami finansowymi i dla nich obecna sytuacja jest szczególnie trudna.
– Rezygnacja z opłat wiąże się dla miasta z uszczupleniem finansów o około 300 tys. zł w skali miesiąca, ale w tym momencie liczy się przede wszystkim wspólnota. To, że trzeba tym ludziom pomóc, licząc, że uda im się przetrwać na rynku – mówi. – Sytuację obserwujemy na bieżąco i będziemy reagować.
Sytuacją dzierżawców Spółdzielni Mieszkaniowej Zacisze zainteresował się radny Grzegorz Żyła, który uważa, że im także należy się wsparcie podobne do tego, którego miasto udzieliło swoim najemcom. Z prezesem Zacisza rozmawiał już o ewentualnej pomocy dla dzierżawców burmistrz. – Decyzja co do tego ma zapaść podczas posiedzenia zarządu spółdzielni w przyszłym tygodniu – mówi Jan Bronś.