Zakrywanie twarzy do czasu pojawienia się szczepionki na koronawirusa?
REKLAMA
Mówił o tym podczas dzisiejszej konferencji minister zdrowia Łukasz Szumowski.
– Jechałem wczoraj do pracy rowerem. Rzesza ludzi na ulicy albo nie miała maski w ogóle, albo zsuniętą na brodę – powiedział Szumowski. – To nie jest odwaga, to nie jest pokazanie jaki jestem dzielny i nie boję się wirusa. To jest lekceważenie tego, że mogę zarazić innych. To jest objaw egoizmu – oznajmił minister zdrowia – Kiedyś maski nie były potrzebne. Teraz nośmy je, żeby chronić innych – podkreślił.
Noszenie maseczek w miejscach publicznych ma być obowiązkowe aż do momentu, gdy pojawi się szczepionka przeciw koronawirusowi.
REKLAMA
REKLAMA