REKLAMA

Oleśnicki sąd zabrał dziecko rodzicom. Po blisko roku sąd okręgowy zmienia decyzję

Red | Red
Oleśnicki sąd zabrał dziecko rodzicom. Po blisko roku sąd okręgowy zmienia decyzję
REKLAMA

Czterotygodniowy Wiktor został odebrany rodzicom z niepełnosprawnością intelektualną, bo – jak stwierdził lekarz a później sąd – za mało ważył. Tuż przed świętami dziecko wróciło do rodziców.

– W sierpniu ubiegłego roku dowiedziałem się o sprawie Wiktorka – kilkumiesięcznego synka niepełnosprawnych intelektualnie rodziców, którego sąd wyrwał z rodziny i oddał „na przechowanie” do domu dziecka, a potem rodziny zastępczej. Pojechałem do Oleśnicy, poznałem tych rodziców – rzeczywiście niepełnosprawni, ale na pewno nie w stopniu uniemożliwiającym im opiekę nad dzieckiem – relacjonuje poseł Paweł Skutecki. 

Dalej parlamentarzysta przypomina fakty. – Czterotygodniowy chłopiec został odebrany rodzicom, bo… był zbyt lekki. Mama chłopca poszła z nim do lekarza, a potem do szpitala z podejrzeniem zapalenia płuc, skąd wróciła do domu sama. Lekarz powiadomił sąd, a sąd odebrał im dziecko na rozprawie, podczas której nawet nie wysłuchano rodziców. Później było kilka spraw w sądzie, gdzie oczywista oczywistość została udowodniona: spadek masy ciała dziecka mógł i najprawdopodobniej miał przyczynę w zapaleniu płuc, a nie złej opiece rodziców.

W minionym tygodniu Sąd Okręgowy e Wrocławiu zdecydował o natychmiastowym zwrocie dziecka pod opiekę rodziców. – Sprawiedliwości i dobru stało się zadość, ale to nie koniec: oleśnicki sąd wciąż sprawia wrażenie, jakby nie przyjmował tego do wiadomości. Mają problem taki, że źle trafili. Rodzice mogą wciąż liczyć na wsparcie całej społeczności, nie zostaną sami – podkreśla Paweł Skutecki.

Komentarz kancelarii

Sprawę komentuje również Kancelaria Adwokacka Arkadiusza Teteli, która zajmowała się sprawą.

– Sąd Okręgowy we Wrocławiu zmienił decyzję Sądu Rejonowego w Oleśnicy i pozwolił małoletniemu wrócić do rodziców biologicznych. Sprawa jest istotna, gdyż sąd pozwolił sprawować bieżącą pieczę nad dzieckiem osobom z niepełnosprawnością intelektualną pod odpowiednim nadzorem. Czy decyzja sądu pierwszej instancji była właściwa? Dla takiego dziecka i rodziców każdy dzień rozłąki ma swoje konsekwencje. Rodzicielstwo osób z niepełnosprawnością intelektualną zasługuje na ochronę i odpowiednie wsparcie. Państwo winno wspierać takie osoby w ich trudzie choćby przy pomocy „asystenta rodziny”. W innych państwach, np. Niemczech, Belgii, Holandii, Szwecji, Stanach Zjednoczonych, Australii, istnieje instytucja tzw. „małżeństw chronionych”. Pojawiła się ona w 1997 r. i daje osobom z niepełnosprawnością intelektualną możliwość wspólnego życia pod okiem asystenta. U nas nie ma „małżeństw chronionych”,  ale są asystenci. Czy instytucja ta nie powinna bardziej aktywnie wspierać rodziców z niepełnosprawnością?

/fot. fb/pacjentiprawo/zdjecie z sierpnia 2018/

 

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA