Dziewięć dni i setki przejechanych konno kilometrów. Dzisiaj kilka minut po godzinie 15 Robert Karbowniczak i Michał Dardziński dotarli do Grzybowa.
Na miejscu czekali na nich najbliżsi i Antoś ze Smolnej. Bo to właśnie dla niego zorganizowano tę charytatywną akcję. Chłopiec cierpi na zespół TAR i czeka go poważna operacja. Przejazd obu panów konno ze Smolnej do Grzybowa miał rozpropagować akcję pomocy chłopcu.
Już na plaży panowie nie kryli wzruszenia. Były słowa podziękowania dla wszystkich, którzy wspierają akcję i apel o dalszą pomoc dla Antosia.