REKLAMA

Tajemniczy napis w zamkowym przejściu przez bramę pałacu wdów

Red | Red
Tajemniczy napis w zamkowym przejściu przez bramę pałacu wdów
REKLAMA

Oleśnicki pasjonat historii naszego miasta Remigiusz Szczuraszek przedstawił swoje ostatnie spostrzeżenia dotyczące Zamku Książąt Oleśnickich.

– Od jakiegoś czasu nasz zamek udostępnił turystom przejście przez bramę pałacu wdów. Oczywiście nie mogłem nie skorzystać z okazji i samemu tamtędy się przejść. Chorobą zawodową mógłbym nazwać moje wypatrywanie na murach czegoś niewidocznego na pierwszy rzut oka, ale zawsze było warto – pisze w mediach społecznościowych Szczurasze. – Na szczycie muru bramy można dostrzec wyryty napis „Fickert 1824”. Pomyślałem, że to zapewne jakiś budowniczy, remontujący w tamtym czasie bramę czy sam pałac. Szperając na stronie pana Marka Nienałtowskiego, natknąłem się na to nazwisko i datę, ale z zupełnie inną historią. Wraz z żołnierzami pruskimi, w 1740 roku na Śląsk przybyła idea wolnomularska.

Pierwsza loża wolnomularska powstała we Wrocławiu już w 1741 roku, a stamtąd rozprzestrzeniła się na cały Dolny Śląsk. W Oleśnicy loża została założona nieco później, bo w 1824 roku. Dziewięciu intelektualistów utworzyło Lożę „Wilhelm zur gekrönten Säule” („Wilhelm pod ukoronowaną kolumną”), nawiązującą do oleśnickiej kolumny Złotych Godów. Wśród nich był George Christian Fickert, członek sądu książęcego. W 1834 roku przeszedł do sądu krajowego w Oleśnicy i zmarł w 1837 roku.

– Czy to jego inicjał z datą widnieje na zamku z okazji założenia Loży? – pyta Remigiusz Szczuraszek. – W dodatku znajduje się on na bramie Pałacu Wdów skierowanej na kolumnę Złotych Godów. Może to być jednak interesujący zbieg okoliczności dotyczący nazwiska i daty. Na chwilę obecną nie ma pewności. Co ciekawe, osoba, która wyryła nazwisko, próbowała swoich sił w innym miejscu, ale prawdopodobnie zabrakło jej przestrzeni, stąd można zobaczyć dwa nazwiska, gdzie jedno jest niedokończone. Jeszcze nie udało się znaleźć informacji o Fickercie jako murarzu czy architekcie, ale być może ta zagadka kiedyś zostanie rozwiązana.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA