Różaniec przed szpitalem. „Czwartek to dla nas najtrudniejszy dzień w tygodniu”

W ten sposób jej działacze od kilku lat protestują przeciwko wykonywaniu aborcji w oleśnickim szpitalu. Mimo że działania lekarzy są zgodne z prawem, protestujący podkreślają, że nie zaprzestaną swoich działań dopóty, dopóki aborcja będzie w Oleśnicy wykonywana.

Nie inaczej było dzisiaj. Przed godziną 11 na chodniku przed wejściem do szpitala stanęło kilkanaście banerów przedstawiających płody z hasłami uderzającymi w szpital i lekarzy, którzy wykonują zabiegi. Przez kilka godzin działacze wrocławskiej fundacji modlili się i nie przeszkadzał im ani lejący dzisiaj deszcz, ani karetka, która stanęła na samym wejściu do szpitala, zasłaniając część protestujących.

Choć działania fundacji w Oleśnicy trwają tak długo pracownicy szpitala wcale się do nich nie przyzwyczaili. – Czwartek to dla nas najgorszy dzień w tygodniu – słyszymy od jednej z pielęgniarek. – To nie jest tak, że do widoku tych plakatów czy modlitw pod naszymi oknami, można się przyzwyczaić. To są duże emocje dla nas i dla naszych pacjentów, dla ich rodzin także. Czasem ludzie się odgrażają, że wyjdą, zrobią z tym porządek, ale my studzimy te zapędy, uspokajamy, bo to nic nie da, a jeszcze zaogni całą sytuację.