Czas leci nieubłaganie, kociaki rosną w oczach, lecz nadal odpowiedzialnych domów dla nich nie ma - martwią się wolontariusze.
– Marzymy, aby kociaki szły w parach do nowych domów lub dołączały do drugiego kota – rezydenta – podkreśla oleśnicka fundacja. – To jest najlepsze rozwiązanie dla ich prawidłowego rozwoju psychicznego. Kociaki, które chowają się w parach są mniej zestresowane i lepiej znoszą samotność, gdy opiekun idzie do pracy na 8, 10, czy 12 godzin.