Na dzisiejszym spotkaniu Rutkowskiego z dziennikarzami pojawiła się Monika Bednarek, jedna z poszkodowanych. Z posesji należącej do niej i jej rodziców złodzieje ukradli biżuterię wartą 250 tys. euro, czyli około miliona dwieście tysięcy złotych.
Mieszkanka Perzowa opowiadała o włamaniu do jej domu. – To było 21 grudnia, po południu. W domu nie było nikogo i tę właśnie okoliczność wykorzystali włamywacze, którzy dostali się do środka przez drzwi balkonowe – mówiła. Włamywacze skusili się na gotówkę, ukradli też biżuterię mamy pani Moniki oraz biżuterię, którą ona sama projektuje i tworzy. – Zabrali ją z sejfu – podkreślała poszkodowana.
Krzysztof Rutkowski informował, że do podobnych zdarzeń doszło w ostatnim czasie na terenie województwa dolnośląskiego i wielkopolskiego aż jedenaście razy. – Niewykluczone, że działa tutaj jedna, dobrze zorganizowana grupa przestępcza, która zna rozkład dnia domowników, być może wcześniej ich obserwuje, może nawet wykorzystuje GPS-y, montując je w ich samochodach – mówił. Podkreślał, że ważne są wszystkie informacje na temat zdarzenia, do którego doszło w Perzowie.
– Jeśli widzimy auta z obcą rejestracją w pobliżu naszego domu lub ekipę remontową, której się nie spodziewamy informujmy służby – mówił. – Ważne jest też sąsiedzkie wsparcie. Informujmy się więc, kiedy zamierzamy wyjechać. Wtedy nasi sąsiedzi będą uczuleni na każdy hałas w naszym domu. W przypadku państwa Bednarków sąsiedzi takie hałasy słyszeli, ale w żaden sposób nie skojarzyli ich z włamaniem i obecnością złodziei.
Detektywi towarzyszący Rutkowskiemu apelowali o przekazywanie wszelkich informacji na temat tych włamań. Zarówno tego w Perzowie oraz kolejnego, do którego doszło w Międzyborzu. Osoba, która przekaże im informacje o ukryciu łupu lub przyczyni się do zatrzymania sprawców może liczyć na 10 tys. euro nagrody.