Franio Marcininkowski będzie kolejnym dzieckiem chorym na SMA, któremu lek zostanie podamy w szpitalu klinicznym w Lublinie.
Jeszcze w kwietniu pisaliśmy, że lot Frania do USA stoi pod znakiem zapytania, bo Ministerstwo Zdrowia wydało zgodę, by lek dla dzieci chorych na SMA był podany w Polsce. Pierwszym dzieckiem, które skorzystało z tej możliwości był mały Kacperek Boruta.
– Będzie to pierwsze podanie tego leku w Polsce – mówiła „Kurierowi Lubelskiemu” dr hab. n. med. Magdalena Chrościńska-Krawczyk z Kliniki Neurologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.
Pacjentem był 19-miesięczny Kacper Boruta. W związku z pandemią koronawirusa podróż do USA byłaby dla Kacperka bardzo niebezpieczna. Na szczęście okazało się, że chłopiec może otrzymać lek w Polsce. Dosłownie skakaliśmy z radości. Nie musimy lecieć do Stanów Zjednoczonych bo lek zostanie sprowadzony do Polski – opowiadała w nagraniu na Facebooku Iga Przybyłowska-Boruta, mama chłopca. – Złożyliśmy wniosek o tzw. import docelowy. To procedura, która dotyczy leków, które nie są refundowane na terenie naszego kraju. Otrzymaliśmy pozytywną opinię Ministerstwa Zdrowia – dodaje.
Z takiej samej możliwości skorzystali rodzice Frania Marcinkowskiego. – W pierwszej kolejności przeprowadzony będzie test AAV9 – poinformowali. – Jeżeli wszystko będzie w porządku Franiu otrzyma lek. Dzisiaj chłopiec jest w drodze do kliniki w Lublinie.