Świetnie rundę wiosenną rozpoczęły zespoły Pogoni Oleśnica, Wiwy Goszcz i Zenitu Międzybórz. Cała trójka wygrała swoje mecze zdobywając łącznie 9 bramek.
Przegląd marcowych zmagań rozpoczynamy od IV-ligowej Pogoni Oleśnica, która u siebie mierzyła się z GKS-em Mirków/Długołęka. Oleśniczanie przystąpili do tej rywalizacji w ustawieniu 4-5-1 z ofensywnymi skrzydłowymi Filipem Szczypkowskim i Mateuszem Jendrycą, a najbardziej wysuniętym graczem w tym spotkaniu MKS-u był Adrian Miodek. I to właśnie duet Szczypkowski-Jendryca zapewnił gospodarzom udaną inaugurację wiosny, bo obaj wpisali się na listę strzelców.
„Szczypek” dołączył na wiosnę do Pogoni w ramach wypożyczenia z III-ligowej Foto – Higieny Gać. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni trenera Jurasika „zrobili” w tym sezonie na GKS-ie 6 punktów – teraz wygrywając 2:0, a 21 sierpnia na ich terenie 2:1. MKS po 17. kolejce ma 17 punktów i zajmuje 11.miejsce w tabeli. 19 marca, w sobotę czeka ich mecz z Sokołem w Marcinkowicach.
Aż 5:2 Wiwa Goszcz pokonała Mechanika Brzezinę, który powstał w fuzji z Czarnymi Białków w rywalizacji na szczeblu Saller (nowy sponsor rozgrywek) klasy okręgowej ligi wrocławskiej. Hat-trickiem dla miejscowych popisał się Jakub Wojciechowski, a dwa gole dołożył Michał Lotka. Tym zwycięstwem goszczanie zrewanżowali się ekipie Mechanika za jesienną porażkę 2:3.
W niedzielę o godz. 14, Wiwa podejmie u siebie Orła Pawłowice. Swój mecz wygrał także Zenit Międzybórz, który pokonał Polonię Bielany Wrocławskie 2:0. Zenit po tym zwycięstwie wskoczył na 10. pozycję w tabeli , a w sobotę w ramach 17. kolejki zagra w Kobierzycach.
W „Serie A” Pogoń Syców udowadnia, że pozycja lidera z jesieni to nie był przypadek. Sycowianie pokonali u siebie na inaugurację Borowiankę Borową 2:1. Znów niezawodni okazali się Mateusz Debny i Radosław Gałka (gol z rzutu karnego). Sycowska drużyna po 16 meczach nadal przewodzi w tabeli, a 20 marca zagra z Czarnymi w Chrząstawie.
Bez punktów, z Łoziny wrócił zamykający tabelę Dąb Dobroszyce, który przegrał aż 0:4. Z całą pewnością nie tak miał wyglądać początek wiosny w wykonaniu zespołu Grzegorza Maligi. W sobotę o 15 Dąb zagra u siebie z Piastem Nadolice.
Powodów do radości nie było także w Bierutowie, gdzie Widawa przegrała u siebie 1:2 z Czarnymi Chrząstawa.Szkoda, bo ekipa Widawy prowadziła po golu Pawła Bezaka i miała sporo szans na podwyższenie wyniku co im się jednak nie udało. Wykorzystali to przyjezdni, którzy w 87 i 89 minucie odwrócili losy meczu na swoją korzyść. Czarni mają w tym sezonie ewidentnie sposób na bierutowian, bo w sierpniu na własnym obiekcie wygrali z klubem Marcina Walendzika 5:0. W niedzielę Widawa zagra o 13 w Długołęce. Podziałem punktów zakończył się mecz w Twardogórze, gdzie Lotnik zremisował 1:1 z Plonem Gądkowice, a bramkę na wagę remisu zdobył Leszczyński. W niedzielę Lotnik czeka wyjazdowa potyczka z LKS-em Krzyżanowice.