Szkoleniowiec gości z Oleśnicy nie mógł się nachwalić swojego zespołu, który mimo osłabień wygrał 70:56 na trudnym terenie we Wrocławiu - czołowym zespołem w całej Polsce jeśli chodzi o szkolenie młodzieży.
Oleśniczanie przystępowali do tego meczu bez Tomasza Gruby i Łukasza Horna przez co rotacja na obwodzie musiała ulec zmianie. Pierwsze dwie kwarty kończyły się wynikami na korzyść WKK – odpowiednio 24:21 i 15:12.
– W drugiej połowie, gdy wychodziliśmy ze stratą 6 punktów do rywali nie poddaliśmy się i zespół przez cały okres gry realizował założenia taktyczne – przyznał nam trener Gliniak. Pod nieobecność Gruby i Horna , świetne zawody rozegrał Szymon Narolski, który oprócz katorżniczej gry w obronie dołożył bardzo ważne 12 punktów. Trzecia kwarta to już absolutna dominacja KK Oleśnica, którą nasz klub wygrał 22:8.
– Bardzo solidną obronę potrafiliśmy przekuć w skuteczny atak – dodał Gliniak. Ostatnia odsłona tego meczu to już cierpliwość i konsekwencja w grze klubu Marcina Stacha i ten finalny fragment meczu oleśniczanie także rozstrzygnęli na swoją korzyść wygrywając 15:9.
– Nie zawiodła cała trójka liderów, czyli Piasecki, Rodak oraz Zakrzewski – podkreślał trener KK. Dodajmy, że wymienieni zdobyli dla oleśnickiego teamu łącznie 46 punktów. – Nasi podkoszowi także stanęli na wysokości zadania, zwłaszcza Mateusz Groń – zaznacza trener. Co więcej, Team – Plast okazał się lepszy w rzutach z dystansu trafiając 10 „trójek” przy 5 wrocławian. Tym razem tylko 6 punktów zdobył Mikołaj Styczeń, ale za to jego rzut za trzy w samej końcówce był szalenie ważny.
– Jestem dumny i bardzo zadowolony ze swojego zespołu. Przez 40 minut chłopaki cały czas w siebie wierzyli i wiedzą co mamy grać. Ręce same składają się do oklasków, a wygrana na wyjeździe cieszy wyjątkowo – podsumował trener Piotr Gliniak.
Po tym zwycięstwie oleśniczanie znajdują się na 6. miejscu w tabeli i na kolejny mecz czekają do 12 grudnia. W Żarach zagrają z BC Swiss Krono.