NASZE INFO: Szpital wraca do przeprowadzania operacji, ale nie wyklucza czasowego przeniesienia oddziału dziecięcego do Sycowa
Wszystko wskazuje na to, że Powiatowy Zespół Szpitali w Oleśnicy największy kryzys związany z pandemią koronawirusa ma za sobą. Placówka wraca do normalnej pracy, ale boryka się z problemami…lokalowymi.
– Dobra informacja jest taka, że po uzyskaniu opinii konsultantów wojewódzkich zaczynamy wracać do realizacji zabiegów chirurgicznych i ginekologicznych, których nieprzeprowadzenie wiązałoby się z pogorszeniem stanu zdrowia pacjenta – mówi dyrektor Krzysztof Wywrot, mając nadzieję, że już niebawem oba oddziały wznowią również zabiegi planowe.
– Mamy jednak problem natury technicznej, który ma także wpływ na finanse szpitala – dodaje dyrektor i wyjaśnia, że w placówce nadal musi funkcjonować tzw. obserwatorium. – To nakaz wojewody, który musimy realizować. Wiąże się on jednak z tym, że na oddział obserwacyjny, na który trafiają wszyscy pacjenci i gdzie pobierane są od nich wymazy na obecność koronawirusa, musieliśmy przeznaczyć oddział dziecięcy – mówi. – Sale dla dzieci przenieśliśmy na część chirurgii, ale to z kolei blokuje nam przyjmowanie na ten oddział takiej liczby pacjentów, która pozwalałaby na realizację kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Dyrektor przyznaje, że rozważana jest kwestia czasowego przeniesienia oddziału dziecięcego do Sycowa. – Tylko na czas funkcjonowania obserwatorium – podkreśla i zaznacza, że oleśnicka pediatria nie była w ostatnim czasie obłożonym oddziałem. – Przez kilka tygodni nie mieliśmy tam żadnych pacjentów, teraz są to sporadyczne przypadki – mówi. – Przeniesienie jej do Sycowa pozwoliłoby na pełne funkcjonowanie chirurgii.