REKLAMA

Trwa wielkie odliczanie do Tłustego Czwartku. Pączki smażą cukiernie i piekarnie. Smażą je panie ze Smolnej [ZDJĘCIA]

Katarzyna Kijakowska | Katarzyna Kijakowska
Trwa wielkie odliczanie do Tłustego Czwartku. Pączki smażą cukiernie i piekarnie. Smażą je panie ze Smolnej [ZDJĘCIA]
REKLAMA

Jutro Tłusty Czwartek, a to znaczy, że chętniej niż w ciągu roku sięgniemy po pyszne pączki, chrupiące faworki czy oponki. Odwiedziliśmy panie z Koła Gospodyń Wiejskich oraz oleśnicką piekarnię Dawid, którzy przygotowują się do tego wyjątkowego dnia.

W świetlicy wiejskiej w Smolnej od południa trwa wielkie smażenie pączków. Panie z Koła Gospodyń Wiejskich na Obcasach dołączyły do akcji pomocy dla Emilki Lipy z Bierutowa. Dziewczynka choruje na padaczkę oraz wodogłowie i potrzebuje specjalistycznego pojazdu. Dlatego wszystkie pieniądze ze sprzedaży pączków zostaną przekazane właśnie dla niej. 

– Usmażymy w sumie 1000 pączków – mówi Paula Czerniecka, prezeska KGW w Smolnej. Jeden swojski pączek z różą panie wyceniły na 3 zł. Chętnych do ich kupna nie brakowało. Sto trafi jutro na obrady sesji Rady Gminy Oleśnica. Dzisiaj wieczorem odbierać je będą także wszyscy zainteresowani mieszkańcy. 

Praca w świetlicy trwała nieprzerwanie przez sześć godzin. Panie dwoiły się i troiły, żeby pączki i wspaniale smakowały, i pięknie się prezentowały. – Cieszymy się, że możemy w ten sposób pomóc – komentowała sołtyska Sylwia Hajduk, żartując, że niosące dobroć pączki na pewno nie tuczą. 

Piętnaście tysięcy pączków made in Oleśnica

Kilkanaście godzin pracy, by wypiec 15 tysięcy pączków i dziesiątki tysięcy faworków. Tak wygląda rzeczywistość w oleśnickiej piekarni Dawid w przed dzień Tłustego Czwartku. 

– Przygotowania do Tłustego Czwartku rozpoczynamy w środę wczesnym popołudniem od wypieku faworków – mówi w rozmowie z OlesnicaInfo.pl Dawid Majchrzak z Piekarni Dawid. 

Od 6 rano pączki z Dawida będzie można kupić w sklepach firmowych piekarni przy Armii Krajowej, Paderewskiego i Traugutta. – Trafią też do innych punktów w Oleśnicy i okolicy – mówi pan Dawid, który ma nadzieję, że tak jak co roku klienci wybiorą smaczne, rzemieślnicze pączki. – Te, które proponują markety faktycznie są tańsze, ale często wyprodukowane kilka miesięcy wcześniej i zamrożone – mówi oleśnicki przedsiębiorca i zaprasza na zakupy made in Oleśnica. Z marmoladą, różą, adwokatem, czekoladą, budynkiem. W tym roku pączki od Dawida będą kosztować 2,20 zł. 

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA