Prawdziwe tłumy pojawiły się na sobotnim jarmarku świątecznym w młynie Dobra.
Właściciel młyna Ireneusz Grela zadbał o to, by goście, którzy odwiedzili w sobotę Dobrą, mogli zrobić udane przedświąteczne zakupy i spędzić miło czas. Była okazja, by zwiedzać młyn, posłuchać jego historii i kupić produkty i artykuły od rękodzielników i lokalnych producentów.
W Dobrej pojawili się m.in. Smak Tradycji Dolnego Śląska ze swoimi wędlinami, sery z Koziołkowa, miody od Gutka, oleje z Dolny Baryczy, wina ze Wzgórz Trzebnickich, ale także Fundacja Kachny, oleśnicka Graciarnia czy też Kamilla Kasprzak z ceramiką ze swojej pracowni.
– Bardzo się cieszę, że aż tyle osób odpowiedziało na moje zaproszenie – mówił w rozmowie z OlesnicaInfo.pl Ireneusz Grela, młynarz, który zaledwie pod koniec ubiegłego roku stał się właścicielem obiektu. Teraz mieli tutaj mąkę. W sobotę nie brakowało chętnych do jej kupna. – Ludzie szukają dobrego towaru – podkreślał młynarz, który chce, aby funkcjonujący nadal młyn stał się też swego rodzaju muzeum. Już dzisiaj można tutaj oglądać zabytkowe maszyny i urządzenia.
– Klimat jest tutaj wyjątkowy – przyznała oleśnicka artystka Kamilla Kasprzak, która na najwyższej kondygnacji młyna ustawiła swoje stoisko z ceramiką. Piętro niżej na klientów czekała Magdalena Dwornikowska, która na co dzień zajmuje się produkcją olejów. Smakołyki z Doliny Baryczy można było degustować z pysznym, swojskim chlebem wypiekanym przez panią Kazimierę.
W sobotnie popołudnie w młynie można było także kupić swojskie mleko, owoce i przetwory z Jenkowic, a także skosztować pysznego żuru, którym częstowano gości. Była to kolejna odsłona młyńskiego jarmarku, ale jak podkreśla pan Ireneusz, na pewno nie ostatnia.