To wieloletnia tradycja wsi, którą przejmują kolejne pokolenia. Od lat to właśnie w Smolnej, pielgrzymi podążający na Jasną Górę, jedzą śniadanie.
– Dużo tego mamy. Wystarczy dla wszystkich – przekonywały mieszkanki Smolnej, które dzisiaj rano pojawiły się przed sanktuarium św. Rity. Przygotowania rozpoczęły się już w niedzielne popołudnie, bo dziś do wsi na śniadanie zawitało blisko 1100 pielgrzymów. Z Oleśnicy wyruszyli o 6, do Smolnej dotarli przed godziną 8. W bramie prowadzącej do sanktuarium czekał na nich ks. proboszcz Tomasz Bagiński.
Mieszkanki podjęły pątników kawą, herbatą, pysznymi, domowymi wypiekami, kanapkami, owocami. – Przygotowuję coś od siebie od lat – mówiła Mieczysława Słotnicka, która wspominała czasy, gdy stoły z jedzeniem ustawiano przed domami, wzdłuż wsi. – Przy kościele jest więcej miejsca. Pielgrzymi mają wygodniej – przyznała.
Od dwóch lat ze Smolnej do Bystrego przyjeżdżają tego dnia Renata Kucharska i Ewelina Gałek. – Przywiozłyśmy dzisiaj ze sobą 150 bułek – powiedziały nam panie, które pochodzą ze Smolnej i w ten sposób chcą wesprzeć swoją rodzinną wieś.
Ks. Tomasz Płukarski, przewodnik 44. Pieszej Wrocławskiej Pielgrzymki na Jasną Górę, mówi nam, że na trasie do Częstochowy od lat są miejscowości, które w tak szczególny sposób podejmują pątników. – Wiele z tych osób wychodzi z założenia, że ponieważ sami nie mogą, z różnych względów, pójść na pielgrzymkę, wesprą tych, którzy idą – powiedział.