Wracamy do sprawy ewentualnego podziału sołectwa Bystre. Temat pojawił się na marcowej naradzie wójta gminy Oleśnica z sołtysami. Teraz komentuje go jedna z mieszkanek Osady.
Przypomnijmy. Na wspomnianej naradzie sołtys Bystrego Piotr Dziubina poinformował, że mieszkańcy Osady Bystre coraz częściej mówią o odłączeniu tej części sołectwa od gminy Oleśnica. Argumentował ten fakt lepszym skomunikowaniem osiedla z Oleśnicą, faktem, że mieszkańcy czują większą więź z Oleśnicą. –
– Mieszkańcy Osady mają miasto dosłownie za swoimi płotami – mówił sołtys Bystrego Piotr Dziubina. – Widzą, że na sąsiednich osiedlach np. przy ul. Tęczowej trwają inwestycje. Są budowane drogi, kanalizacje, a oni tego u siebie nie mają i nie wiadomo, kiedy się doczekają.
Temat powrócił wczoraj na sesji Rady Gminy Oleśnica.
– Byłam zdziwiona tą inicjatywą pana sołtysa – przyznała Marta Barska, radna z Bystrego. – Rozmawiałam z mieszkańcami, którzy dopytywali o tę sprawę i ocena tej propozycji była bardzo negatywna.
Wójt Marcin Kasina potwierdził, że i do niego trafiły głosy mieszkańców Bystrego. – Nikt nie słyszał o tym pomyśle. Myślę, że to była samodzielna inicjatywa pana sołtysa – podsumował.
Dzisiaj skontaktowała się z nami jedna z mieszkanek Osady Bystre. – To nie była samodzielna inicjatywa sołtysa – podkreśliła stanowczo nasza Czytelniczka. – My jako mieszkańcy rozmawialiśmy z sołtysem o tym, że chcemy się odłączyć od wioski. Nie mamy dobrej urbanistyki, a nasze dzieci chodzą do szkół w Oleśnicy. Autobus z przystanku, który po długich przepychankach powstał, jeździ dwa razy! Przyłączając się do miasta mielibyśmy darmową linię autobusową, która woziłaby nasze dzieci do szkół. W tej części ludzie nie mają kanalizacji i gazu, a z drugiej strony ul. Słonecznikowej, po stronie Oleśnicy inny świat – gaz, chodniki i kanalizacja.
I to były nasze argumenty, a nie samodzielna jego inicjatywa.
Mieszkanka Osiedla Bystre podkreśla, że niebawem ruszy zbiórka podpisów pod petycją w tej sprawie.