Wczorajsze wieczorne wizyty na jednym z oleśnickich osiedli opisuje pani Magdalena. Inna mieszkanka o sprawie poinformowała policję.
Do mieszkania oleśniczanki nieznajome osoby zapukały po godzinie 20. – Kobieta tłumaczyła, że jest z jakiejś tam firmy gazowniczej i bardzo prosi kogoś dorosłego na kogo jest licznik – opowiada, podkreślając, że od razu poprosiła o identyfikator. – O to samo poprosiłam mężczyznę, który też był w tym czasie na naszej klatce. Mignęli mi tylko czymś przed oczami. Moim zdaniem nikt normalny o tej godzinie nie chodzi po mieszkaniach – mówi oleśniczanka, która bez ogródek poinformowała tę dwójkę o tym, że dzwoni na policję. – Wtedy ci dwoje zaczęli schodzić w dół po schodach, mówiąc, że to jest dla ludzi dobrowolnie, że nikt nikogo do niczego nie zmusza.
Z naszych informacji wynika, że podobne „wizyty” takie osoby składały wczoraj także mieszkańcom Wojska Polskiego i Leśnej. – Niektórych proszono o numer PESEL, innych o możliwość wejścia do mieszkania – mówi nasza Czytelniczka.