Sytuacja jest nietypowa. Pacjent skarży się na dolegliwości w klatce piersiowej. Lekarz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego stwierdza jednak, że może być on transportowany tylko na siedząco, a w helikopterze to nie jest możliwe.
– Sytuacja jest kuriozalna, bo na miejscu nie było pogotowia i to właśnie Służby Ratownicze zostały wezwane do Smolnej. Pacjent został umieszczony w naszej karetce, a wraz z nim do szpitala w Oleśnicy pojechał lekarz z LPR – relacjonuje nam Marta Kubiak ze Służb. – To pokazuje, jak istotną rolę odgrywają Służby Ratownicze. To, że jesteśmy potrzebni m.in. w takich sytuacjach.
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe stwierdziło, że mężczyzny nie można przetransportować helikopterem, ale hospitalizacja jest konieczna. Sama ekipa Służb Ratowniczych – złożona z ratowników, ale bez lekarza – nie mogła przewieźć pacjenta do Oleśnicy. – W tej sytuacji nasz pojazd posłużył, jako karetka typu S z lekarzem na pokładzie – podkreśla Marta Kubiak.