Na początku października pisaliśmy o liście skierowanym przez Arkadiusza Kembłowskiego do Rady Miasta Oleśnicy. Dzisiaj oleśniczanin skierował kolejne pismo w sprawie auta antyaborcyjnego, które stoi przy ul. Lwowskiej.
W swoim pierwszym piśmie do radnych Kembłowski pisał:
– Składam skargę na umieszczanie w miejskiej przestrzeni publicznej drastycznych zdjęć przedstawiające martwe płody – napisał mieszkaniec Oleśnicy. – Obrazy takie pojawiają się w miejscach tłumnie odwiedzanych przez mieszkańców miasta. Są wśród nich nie tylko osoby dorosłe, ale i dzieci.
Arkadiusz Kembłowski zawnioskował do radnych o podjęcie uchwały w sprawie zakazu prezentowania na terenie Oleśnicy treści drastycznych – w tym eksponujących wizerunek zwłok lub ich fragmentów – na banerach, billboardach, tablicach i innych przekaźnikach.
23 października skierował do oleśnickiego ratusza kolejny dokument. – W obawie, że Rada Miasta może stwierdzić, iż nie jest władna podjąć decyzji w sprawie usunięcia samochodu antyaborcyjnego skierowałem tę prośbę do przewodniczącego Rady Miasta Oleśnica – wyjaśnił. – Myślę, że decyzja o usunięciu tego pojazdu byłaby czytelnym sygnałem, że miasto i burmistrz wspiera protestujące kobiety.
Co w kolejnym piśmie podnosi Arkadiusz Kembłowski? – W momencie stwierdzenia braku właściwości Rady Miasta do rozpatrzenia skargi proszę o wprowadzenie do porządku obrad punktu, w którym rada zobowiąże burmistrza do wystąpienia na drogę sądową, gdzie będzie on występował, jako strona w sprawie – napisał.