REKLAMA

Kierowca z siekierą sterroryzował oleśnicką rodzinę, bo spieszył się do pracy

Grzegorz Kijakowski | Grzegorz Kijakowski
Kierowca z siekierą sterroryzował oleśnicką rodzinę, bo spieszył się do pracy
REKLAMA

Do zdarzenia doszło dzisiaj rano przy ul. Wojska Polskiego. Agresywny mężczyzna, który sterroryzował rodzinę z Oleśnicy, okazał się pracownikiem kolei. Wyjaśniał, że spieszył się do pracy. 

Oleśnickie małżeństwo, które było uczestnikami tego zdarzenia, nie może dojść do siebie po tym co się stało. – Jechaliśmy ul. Wojska Polskiego od Kauflandu – opowiada mężczyzna. – Widziałem w lusterku, że jedzie za mną wyraźnie poddenerwowany kierowca. Jego auto ciągle podjeżdżało pod moje, odległość była minimalna. Nerwy puściły mu, gdy, chcąc skręcić w lewo, na wysokości biura rachunkowego zatrzymałem auto, żeby przepuścić jadące z naprzeciwka samochody.

Agresywny kierowca wysiadł z auta, wyciągnął z tylnego siedzenia siekierę i kierował się w stronę samochodu oleśnickiego małżeństwa. Ci odjechali, parkując na poboczu  ul. Skłodowskiej-Curie, na wysokości kwiaciarni. To ostudziło emocje agresywnego mężczyzny, który po prostu wsiadł z powrotem do auta i odjechał.

– Byliśmy w szoku, ale uznaliśmy, że nie możemy tak zostawić tej sprawy – opowiada oleśniczanka. – Jechaliśmy za nim aż do dworca kolejowego. Tam mężczyzna, ubrany w mundur PKP, ruszył w stronę pociągu. Zagadnięty przez nas rzucił tylko, że spieszy się do pracy. Zatrzymaliśmy go i czekaliśmy na przyjazd policji.

– Panowie zostali wylegitymowani, ale nikt nie został zatrzymany, bo nie zostało zgłoszone oficjalne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – mówi portalowi OlesnicaInfo.pl Aleksandra Pieprzycka z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy. Policjantka dodaje, że agresywny kierowca tłumaczył swoje zachowanie tym, że spieszył się do pracy, a jadący przed nim poruszał się zbyt wolno.

– Dużo jeżdżę po Polsce. Różne zachowania widziałem, ale z takim nie spotkałem się nigdy – puentuje oleśniczanin. – Nikt mi nie powie, że wożenie ze sobą siekiery i wyskakiwanie z nią na środku skrzyżowania jest normalne.

 

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA