REKLAMA

Jedna z zatrzymanych osób miała grozić oleśnickiej lekarce śmiercią

Red | Red
Jedna z zatrzymanych osób miała grozić oleśnickiej lekarce śmiercią
Są nowe informacje w sprawie zatrzymania czterech osób, które hejtowały lekarkę Gizelę Jagielską. – W tej sprawie zostały zatrzymane cztery osoby. Z dwoma osobami zostały już przeprowadzone czynności procesowe. Z pozostałą dwójką czynności są zaplanowane w dniu dzisiejszym – potwierdziła "Faktowi" rzeczniczka wrocławskiej prokuratury.
REKLAMA

Fala hejtu spłynęła na Jagielską po wizycie, jaką złożył w oleśnickim szpitalu kandydujący na Prezydenta RP Grzegorz Braun. Na miejscu interweniowała policja, a polityk przez kilkadziesiąt minut domagał się wyjaśnień od dyrektorki szpitala w sprawie aborcji przeprowadzonej w Oleśnicy. Sprawa obiła się dużym echem i jest od tygodnia szeroko komentowana.

Gizela Jagielska przyznaje w rozmowach z mediami, że po tym wydarzeniu spadła na nią ogromna fala hejtu. – Nie mam zamiaru poddawać się waszemu hejtowi. W poniedziałek wrócę po urlopie do pracy. I będę jak zwykle przyjmować porody, robić USG, badać noworodki, operować i robić aborcje – napisała w niedzielę.

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” oleśnicka lekarka przyznała też: – Stale spływają do mnie pytania, czy czegoś nie potrzebuję, czy można nam w czymś pomóc. Pokrzepiające jest to, że wśród tych osób są również ginekolodzy, ale smutne, że to tylko niewielka reprezentacja naszego środowiska – powiedziała.

Jak ujawnia dziennik „Fakt”, w namierzeniu hejterów mieli brać udział funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości Policji. Jedna z zatrzymanych osób miała „grozić lekarce pozbawieniem życia”. Zatrzymani są podejrzewani o popełnienie przestępstwa z art. 190 (groźba karalna), art. 212 (zniesławienie) i art. 216 (znieważenie) Kodeksu karnego.

Kaja Godek z Fundacji Życie i Rodzina, poinformowała w mediach społecznościowych, że jedną z zatrzymanych osób jest ksiądz z Podkarpacia, który miał napisać do Gizeli Jagielskiej na adres szpitala „niekulturalnego mejla”. Prokuratura nie komentuje tych doniesień.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA