Jakie są bolączki Oleśnicy? Tak na nasze pytanie odpowiedzieli mieszkańcy

Spośród blisko dwustu odpowiedzi na fanpage OlesnicaInfo.pl oraz grupie OlesnicaInfo.pl na uwagę zasługuje kilkadziesiąt. Na co najczęściej zwracali uwagę oleśniczanie? Przytaczamy część odpowiedzi: 

• Komunikacja miejska, niespasowane autobusy z pociągami , uciekające autobusy, gdy pociąg zatrzymuje się na peronie.
• Psie kupy i pety na chodnikach, trawnikach.
• Brak rozsądnych miejsc pracy i interesującej rozrywki dla mieszkańców.
• Oleśnica jest ładnym miastem, ale bardzo brudnym. Chodniki, co kawałek kupy psie.
• Komunikacja powinna być zawsze gdy przyjedzie pociąg. Najlepiej 2 autobusy by jechać jak człowiek
   
• Oleśnica piękne miasto, ale to co się dzieje już od rannych godzin na 3 Maja to jest koszmar każdego mieszkańca ! Słychać i widać ów panów, którzy spożywają alkohol oraz załatwiają swoje potrzeby gdzie popadnie!!! I co z tego, że jeden problem okratowania Graciarni znikł, zostały dwie bramy gdzie panowie mogą załatwiać swoje fizjologiczne potrzeby.
• Przepełnione i zbyt rzadko opróżniane kosze na śmieci i ich mała ilość, miasto jest brudne, zieleń niezadbana, ekspansja trawników na chodniki, oj dużo można by wymieniać.
• Rynek.. na którym brak fajnych pubów…
• Słabo wyposażony szpital. Dziurawe drogi. Kino takie jakby go nie było. Brak autobusów do i z okolicznych wiosek, chociaż w promieniu 15 km od Oleśnicy niech jeździ cokolwiek, może część ma komunikację, ale większość NIE!!!
• Komunikacja miejsca, przychodnie lub lekarzy nie można się dostać normalnie do specjalistów, rozrywka dla mieszkańców- kino, kręgle, bilard

   
• Opustoszały, nieatrakcyjny (jeśli chodzi o stronę handlową) choć piękny rynek. Brak toalet miejskich.
• Miasto po prostu się cofa i zapada władza praktycznie nic nie robi w tym kierunku, aby takie miasto z taką bogatą historią, wyglądem i bliskością Wrocławia stała się perełką w regionie. Reszty nie trzeba pisać, wystarczy przejść się po naszym szarym brudnym i za niedbałym miasteczku i od razu widać co jeszcze.
• Może nie największa, ale smród palonych w piecach śmieci. Zimą, w niektórych rejonach miasta, nie da się oddychać…
• Leżące śmieci przy przepełnionych kubłach, nie uprzątnięte liście, leżą w krzakach, na trawie. Pełno odchodów gołębi na chodnikach, a też leżą padłe gołębie tygodniami, nikt nie sprząta. 
• Prawda jest taka, że jak ktoś już zdecyduje się na otwarcie jakiegoś biznesu, to ludzie piszą, że będą chcieli korzystać i są zainteresowani.
  Ale okazuje się, że jednak nigdzie nie wychodzą, zamawiają przez internet i interes nie jest na tyle rentowny, żeby mieć możliwość przetrwania. Taka smutna prawda. Wszyscy są chętni, ale klientów brak.
• Mało widoczne toalety dla psów (czy w ogóle są? ), no ale do tego trzeba zmiany mentalności ludzi którzy uważają że sprzątanie po ich pupilu to nie ich problem
   
• Dworzec PKS zamknięty podczas zimy, młodzież jak i dorośli dojeżdżający. Nie mają możliwości, aby w cywilizowanych warunkach przeczekać na autobus, schować się przed deszczem, zimnem czy skorzystać z toalety. Zakup biletów to jakaś kpina, odliczona gotówka w określonych godzinach. W dzisiejszych czasach prawie wszędzie używa się biletów elektronicznych. Brak synchronizacji z komunikacją miejską w przypadku dojazdów na inną niż pierwszą lekcję do szkół.
  Niedofinansowane szkoły, potrzeby uczniów jak szafki, stroje muszą pokrywać rodzice.
• Wszyscy piszą jak to miasto wymiera po 17 jak nie ma gdzie wyjść i posiedzieć ze znajomymi. A czy ktoś próbował w tym mieście otworzyć taki interes i chciał się utrzymać na rynku dłużej niż rok po dostaniu mizernej dotacji z urzędu pracy?? Czy rozmawialiście kiedyś z ludźmi, którzy w tym temacie działali i wiedzą jak to wygląda od drugiej strony?? Niestety dla tego miasta przekleństwem jest zbyt blisko leżący Wrocław, który oferuje wszystko czego każdy potrzebuje i prawda jest taka że każdy w wolnej chwili najczęściej pakuję manatki i leci na Wrocek do kina, do knajpy, na imprezę czy zakupy. Niestety nikt nie utrzyma baru, knajpy czy małej restauracji tylko z weekendowych odwiedzin mieszkańców przy obecnych cenach prądu czy czynszu i chorych podatków od wszystkiego. I tutaj powinno nasze grono rządzących zrobić jakiś dobry gest i w jakiś sposób wspomóc to, żeby oleśniczanie zaczęli zostawiać pieniądze w swoim mieście a nie Wrocławiu bo potencjał jest spory, ale jak to zrobić to muszą sami na to wpaść, bo my mieszkańcy dajemy im cały czas wskazówki jednak nie zawsze docierają.

• Cała dyskusja pod naszym postem na Facebooku