Wszyscy kończą swe akcje, kończymy i my. Najgorsze mamy za sobą, wszystko wróciło do dawnego życia - tak Izabela Rasała, incjatorka powstania grupy Kuchenne SOS poinformowała o finale akcji gotowania dla oleśnickich medyków.
– Dziękuję wszystkim za włączenie się do akcji, bezinteresowne pomaganie, poświęcanie czasu swojego, swoich funduszy – pisze pani Izabela. – Dziękuję w imieniu osób, których nie znam, bo nie mam pojęcia, komu gotowaliśmy. Wszystko się działo samo, spontanicznie, głosy serducha się odzywały i im mam wielką chęć uściskać dłonie. Jesteście wielcy. Brawa dla chłopaków którzy jeździli do Was odbierać jedzenie i dowozić. Bez nich nasz apel nie miałby prawa realizacji.
– Dziękuję wszystkim, którzy realnie włączyli się w pomoc, jesteście wielcy i wielkie słowa uznania ode mnie za włączenie się do akcji – podsumowała.