Firma ROM żąda sprostowania nieprawdziwych informacji podanych przez Kazimierza Karpienkę

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Kazimierz Karpienko oskarżył ROM o spalanie odpadów i zatruwanie środowiska. Stanowisko firmy jest w tej sprawie bardzo stanowcze.
– Mamy problemy w Oleśnicy ze smogiem. Dramatyczna sytuacja jest na Serbinowie. Przyczyną tych zapachów i wyziewów jest firma Aida, która spala śmieci – styropian, gąbkę, wszystkie odpady poprodukcyjne – mówił na sesji Kaziemierz Karpienko. Radny (Oleśnica Razem/PiS) zaapelował do władz miasta, aby zajęły się tym problemem. – Jest to zgłoszenie mieszkańców, spółdzielców i w ich interesie występuję z prośbą, żeby się tą sprawą zainteresować i nadać odpowiedni bieg.
ROM stanowczo dementuje
Na stanowczą odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Dziś do naszej redakcji dotarło oficjalne stanowisko dotyczące interpelacji złożonej przez Karpienkę, w którym czytamy: – Wnosimy stanowczy sprzeciw wobec oświadczenia pana Kazimierza Karpienki. Pan radny publicznie rozgłasza nieprawdziwy zarzut wobec naszej firmy – napisał dyrektor techniczny Janusz Dziura. Dalej ROM (wcześniej Aida) informuje, że prowadzi w pełni profesjonalną gospodarkę odpadami. – W ramach tych działań współpracujemy z rzetelnymi firmami, które odbierają od nas odpady powstałe w procesie produkcji mebli – wyjaśnia Dziura. Wylicza przy tym firmę Piankopol, Lech-Met, MGK w Oleśnicy oraz Silvę. – Dodatkowo wyjaśniamy, że w zakładzie istnieje wewnętrzna instalacja c.o. do ogrzewania pomieszczeń zakładu w oparciu o piec niemieckiej firmy Nolting, który przystosowany jest tylko do spalania zrębków drewnianych. Jest to nowa instalacja zamontowana w zakładzie we wrześniu 2016 roku – informuje ROM.
Oczekujemy sprostowania
– W sierpniu 2018 roku zakład otrzymał od Starostwa Powiatowego w Oleśnicy, w oparciu o odpowiednie przepisy Ministra Środowiska, pozwolenie na wprowadzanie gazów i pyłów do powietrza z instalacji zlokalizowanej na terenie zakładu, które ważne jest do 18 sierpnia 2028 roku. – Otrzymanie takiej decyzji zobowiązuje zakład do przeprowadzania corocznych kontroli – informuje Janusz Dziura. ROM oczekuje od radnego sprostowania podczas obrad rady miasta oraz na łamach lokalnej prasy.
Jako radny mam prawo pytać
O komentarz do stanowiska oleśnickiej firmy poprosiliśmy radnego. – O interwencję poprosili mnie mieszkańcy Serbinowa. Przedstawiłem tę sprawę w celu sprawdzenia przez burmistrza i podległe mu służby, jak wygląda sytuacja. Moja wypowiedź nie miała charakteru pomówienia. Jako radny mam przecież prawo pytać – mówi w rozmowie z naszym dziennikarzem Kaziemierz Karpienko. – Działam w obronie spółdzielców i zawsze będę bronił ich interesów – dodaje.