REKLAMA

Dobroszyce miastem? Uważam, że jesteśmy gotowi na ten historyczny krok – mówi wójt Artur Ciosek

Katarzyna Kijakowska | Katarzyna Kijakowska
Dobroszyce miastem? Uważam, że jesteśmy gotowi na ten historyczny krok – mówi wójt Artur Ciosek
REKLAMA

O tym, co zyskają Dobroszyce, gdyby zostały miastem. Czy mieszkańcy mogą coś stracić na tej zmianie i dlaczego akurat w tym roku władze gminy zdecydowały się na podjęcie tego kroku rozmawiamy z wójtem Arturem Cioskiem.

Panie wójcie, skąd pomysł na podjęcie działań związanych z pozyskaniem praw miejskich przez Dobroszyce właśnie teraz, w 2025 roku?

Dokładnie w 2025 roku wybija 350. rocznica uzyskania praw miejskich, które Dobroszyce utraciły blisko sto lat temu. To w mojej ocenie, idealny czas, aby nasza miejscowość ponownie stała się miastem. Będzie to potwierdzenie skali zmian jakie nastąpiły, ale również wielka szansa na dalszy, dynamiczny rozwój i podniesienie prestiżu. Dobroszyce spełniają wszystkie kryteria ustawowe by podnieść rangę miejscowości do poziomu miasta. Poza bogatą historią i układem urbanistycznym sprzyjającym miastu, możemy pochwalić się szeregiem prosperujących dobrze instytucji  o charakterze miastotwórczym i ponadlokalnym, rozbudowaną infrastrukturą, której daleko do szablonu tradycyjnej wsi, w dodatku rosnącą liczbą mieszkańców, która na koniec grudnia przekroczyła 3 tysiące osób. Od lat jesteśmy identyfikowani, jako małe, prężnie rozwijające się miasto, w którym zanikła już niemal całkiem rolnicza struktura. Wreszcie, muszę podkreślić, że wielokrotnie na przestrzeni lat mieszkańcy pytali mnie, kiedy formalność się dopełni i Dobroszyce staną się miastem formalnie. Dziś uważam, że jesteśmy gotowi na ten historyczny krok.

Spodziewał się Pan, że ta informacja tak rozgrzeje dobroszycką społeczność i wywoła tyle skrajnych emocji?

Zmiany zwykle generują emocje. Ludzie przyzwyczajają się do tego, co jest im dane i obawiają się nowości. Szczególnie trudno jest wyrobić sobie własne zdanie, gdy opinię publiczną obiegają plotki, a dezinformacje rozsiewane są przez grupę ludzi, którzy żywią się negatywnymi emocjami. Ciężko wówczas o racjonalne podejście, bo każdy, nawet najbardziej rzeczowy argument przeobrażany jest w atak. Mam nadzieję jednak, że mieszkańcy będą na tyle rozsądni, że szybko zorientują się, iż prowodyrom całego zamieszania nie zależy na dobru ogółu, a tylko jednostki.

Co zyskają Dobroszyce, gdyby zostały miastem?

W transformacji statusu wsi na miasto upatruję same profity. Tak jak już wcześniej wspominałem to ogromna szansa na dalszy, dynamiczny rozwój i podniesienie prestiżu naszej miejscowości. To też duża szansa, m.in. na: większą dostępność do środków zewnętrznych dedykowanych dla gmin miejskich i gmin miejsko-wiejskich, np. środki na oświetlenie uliczne, chodniki, ścieżki rowerowe, rewitalizację parków, budowę obwodnicy, odnowę kamienic i wiele innych zachowując tym samym możliwość ubiegania się o środki z obszarów wiejskich. Dzięki transformacji mamy szansę na przyciągniecie inwestorów i poprawę na rynku pracy, dostępność do usług publicznych oraz większą aktywność społeczną, większą ofertę wydarzeń kulturalnych, festiwali czy innych atrakcji turystycznych, głównie turystyki rowerowej, która szczególnie zyskuje uznanie w naszej gminie. Ta zmiana może jedynie poprawić komfort i jakość życia mieszkańców.

Czy są, Pana zdaniem, minusy takiej decyzji?

Nie spotkałem się z argumentacją na minus. Głosy przeciwne tej transformacji, które krążą w opinii publicznej wynikają z niewiedzy. Dobroszyce są postrzegane jako miasto. Mają dedykowaną infrastrukturę zapewniającą centrum życia społecznego, a określony kierunek rozwoju wynikający z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego przewiduje zabudowę niewysoką w formie domów jednorodzinnych maksymalnie o charakterze zabudowy bliźniaczej. Liczba mieszkańców Dobroszyc stale rośnie, a proces ten jest pod szczególną kontrolą zapewniającą budowę infrastruktury zgodnie z potrzebami mieszkańców. W zmianie statusu na miasto upatruję wsparcie finansowe na wiele zadań.

Wyższe podatki, utrata dodatku wiejskiego przez nauczycieli to tylko niektóre głosy podejmowane przez przeciwników tego pomysłu. Jakie argumenty przedstawi Pan tym, którzy je głoszą?

Przede wszystkim zachęcam do udziału w konsultacjach oraz zapoznania się z materiałami dostępnymi między innymi na portalu www.dobroszyce.pl. Wbrew krążącym opiniom w związku ze zmianą statusu ze wsi na miasto nie będzie żadnych podwyżek i mieszkańcy muszę o tym wiedzieć. Sceptyków i tych, którzy niewystarczająco wdrożyli się w temat zachęcam do zasięgnięcia wiedzy i wyrobienia własnej opinii.  Od 1 stycznia 2025 r. na mapie Polski pojawiło się siedem nowych miast, nierzadko te miejscowości są mniejsze od Dobroszyc, bo liczą np. około 1000 mieszkańców, są uboższe chociażby o infrastrukturę, ale w uzyskaniu praw miejskich także upatrywały same korzyści.

Decyzja w tej sprawie zależy od woli mieszkańców. Kiedy zapyta ich Pan o zdanie i jak będą wyglądały te konsultacje?

Zgodnie z procedurą transformacji wsi na miasto przewidziane jest spotkanie dotyczące uzyskania opinii mieszkańców. Termin konsultacji ustaliłem w dniach: 24 stycznia tj. w piątek w godzinach od 17 do 21 oraz w sobotę tj. 25 stycznia od godziny 10 do 14 w hali sportowej przy ul. Parkowej w Dobroszycach. W ramach konsultacji każdy będzie miał możliwość oddania głosu wg własnego uznania do czego zachęcam.

Przeanalizujmy dwa scenariusze. Najpierw ten, że mieszkańcy będą na „nie”. Co wtedy?

Decyzja negatywna to niestety krok wstecz w rozwoju naszej gminy. Działania, których planowaliśmy się podjąć będą wymagały weryfikacji czy zostaną zrealizowane jeśli nie uzyskamy wsparcia finansowego ze środków zewnętrznych. Taką szansę upatruję w możliwości wsparcia ze środków dedykowanych dla miast i gmin miejsko-wiejskich.

I drugi scenariusz – mieszkańcy są na „tak”. Jakie kolejne kroki w takiej sytuacji podejmie gmina?

Jeśli decyzja tej transformacji będzie pozytywna rozpoczniemy aplikowanie o środki na budowę oświetlenia ulicznego, budowę ścieżek rowerowych, rewitalizację terenów zielonych, ukwiecenie naszej gminy i wreszcie rozpoczniemy starania o uzyskanie wsparcia finansowego dla budowy południowej obwodnicy odciążając Dobroszyce od ruchu ciężarowego i zmniejszając tym samym ruch przez centrum Dobroszyc. Przebieg obwodnicy planowany jest od miejscowości Dobra w kierunku drogi wojewódzkiej między Nowosiedlicami, a Dąbrową Oleśnicką. Obwodnica będzie również miejscem przy którym planujemy rozwinięcie nowej strefy gospodarczej, nowych miejsc pracy na obrzeżach naszej gminy blisko węzła Oleśnica Zachód. Dodatkowe finansowanie pozwoli na większy rozmach inwestycyjny zachowując nasze priorytety jakimi są budowa Centrum Fitness, Rehabilitacji i Siłowni wewnętrznej, modernizacja drogi z Dobroszyc przez Strzelce, Łuczynę w kierunku Trzebnicy, budowę mieszkań niskoczynszowych i wielu innych zadań.

Załóżmy, że Dobroszyce zostają miastem. Pan będzie wtedy burmistrzem. Tylko tę kadencję, czy może – jak twierdzą niektórzy – również kolejne?

Zgodnie z Kodeksem wyborczym obowiązuje mnie póki co dwukadencyjność, chyba że przepisy się zmienią. Przy zmianie funkcji z wójta na burmistrza, która jest konsekwencją transformacji nie zmienia się moje ograniczenie wyborcze. Potwierdził to Komisarz Wyborczy, że zmiana nazewnictwa z wójta na burmistrza nie pozwala mi obejść tego przepisu, a co za tym idzie nie będę mógł ubiegać się o reelekcję.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA