Jak informuje „Gazeta Wrocławska” wrocławski Sąd Okręgowy czeka na opinię psychiatrów dotyczącą opinii zdrowia mężczyzny. Pół roku temu podpalacz został umieszczony w szpitalu, jako osoba niebezpieczna dla otoczenia i niepoczytalna. Na przestrzeni najbliższych tygodni lekarze mają stwierdzić, czy stan jego zdrowia się poprawił.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w nicy z 11 na 12 grudnia 2017 roku. Mężczyzna wybił okno w biurze posłanki, rozlał substancję łatwopalną i podpalił. Został zatrzymany w ciągu kilku dni od zdarzenia. Śledczym tłumaczył, że podpalił biuro ze złości na zmiany, jakie miały być wprowadzane w wymiarze sprawiedliwości.
/foto: tvn24/