REKLAMA

Znamy szczegóły zawiadomienia do prokuratury złożonego przez Oleśnickie Bidy

Red | Red
Znamy szczegóły zawiadomienia do prokuratury złożonego przez Oleśnickie Bidy
REKLAMA

Chodzi o sprawę Maxa odebranego księdzu przez wolontariuszy Oleśnickich Bid. Co dokładnie fundacja zarzuca właścicielowi zaniedbanego psa? Sprawdziliśmy to.

– Złożyliśmy zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu przestępstwa znęcania się nad zwierzęciem poprzez utrzymywanie go w stanie rażącego zaniedbania, którym było nieleczenie powiększającego się nowotworu – mówi Mirella Batog, wiceprezes fundacji. Zawiadomienie do prokuratury zostało złożone dopiero kilka tygodni po odebraniu psa księdzu, ponieważ fundacja czekała na opinię lekarza weterynarii, a ten z kolei nie chciał jej wydać, póki nie zakończyło się leczenie Maxa (chodzi o amputację i wygojenie rany).

– Niestety ciągle czekamy na wynik badania histopatologicznego – mówi nasza rozmówczyni. – Zatem zawiadomienie zostanie uzupełnione o ten materiał.

Teraz Maxa czeka praca z behawiorystą i rehabilitacja, aby brak tylnej łapy nie spowodował problemów z kręgosłupem i drugą łapą. – To jest 8-letni pies. Wytrzymałość jego stawów i mięśni jest dużo słabsza niż u młodszego zwierzęcia – mówi Mirella Batog. – Na razie Max jest na nas obrażony i nie chce wychodzić z kojca – uśmiecha się przedstawicielka fundacji.  – Na szczęście apetyt mu dopisuje i lubi różne „smaczki” więc próbujemy z nim pracować – puentuje.

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA