Ciężkie zadanie czekało w Żarach koszykarzy z Oleśnicy, gdzie mierzyli się z wyżej notowanym BC Swiss Krono. Niestety, fatalna pierwsza kwarta była głównym czynnikiem porażki 84:77.
Od pierwszych minut to gospodarze zaczęli dominować w tym pojedynku i swojego prowadzenia jak się okazało potem nie oddali do końca meczu. Miejscowi w pewnym momencie zbudowali nawet przewagę…29 punktów, do tego zaliczając „run” 19:0!
Potem podopieczni Piotra Gliniaka rozpoczęli gonitwę w kierunku odrabiania wyniku i druga kwarta okazała się już tylko minimalnie lepsza na korzyść ekipy grającej w Żarach 23:22.
Trzecia odsłona tej rywalizacji to już sukcesja klubu Marcina Stacha, którą oleśniczanie wygrali 22:13 i nadzieja na korzystny rezultat tliła się nadal.
W ostatniej „ćwiartce” oleśniccy koszykarze zbliżyli się nawet już na 4 punkty do BC Swiss, ale na więcej zabrakło już sił, mocy i w meczu 14. kolejki II ligi koszykarzy mężczyzn w grupie D ze zwycięstwa cieszył się team gospodarzy. W zespole coacha Gliniaka najlepiej zapunktował Dawid Piasecki, autor 24 punktów, 13 punktów dołożył Mikołaj Styczeń, 20 Bartłomiej Rodak, a 11 oczek było dziełem Tomasza Gruby. – Jestem rozgoryczony i zawiedziony. Bardzo słabo zaczęliśmy, jednak potem potrafiliśmy znaleźć w sobie siłę, aby odrabiać straty. Szkoda tylko, że jak doszliśmy już rywala na te 4 punkty, to od tego momentu zupełnie przestaliśmy realizować założenia w obronie i to gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa.
– Wygrała na pewno drużyna bardziej doświadczona i mająca w składzie zawodników z ograniem, z wyższych lig. Jednak uważam, że w Oleśnicy, kiedy będziemy grać mecz rewanżowy, to powinno być bardzo interesujące widowisko. – przyznał analitycznie po meczu Piotr Gliniak, szkoleniowiec KK Oleśnica.
Oleśniczanie po tym meczu są z bilansem 5-8 na 7. miejscu w tabeli. Już w sobotę Team-Plast KK Oleśnica wraca do własnej hali, OKR ATOL na pojedynek ze spadkowiczem z I ligi, Pogonią Prudnik.