W związku z odmową przez Akademię Piłkarską Oleśnica wydania odcinka zwolnienia dla dziewięciu zawodników, którzy zdecydowali się w zimowym okienku transferowym na przejście do MKS Pogoń Oleśnica, zdecydowaliśmy się na przełożenie jutrzejszego spotkania ligowego z Pogonią Syców.
Pomimo toczących się od 2. marca rozmów pomiędzy Pogonią Oleśnica a AP Oleśnica do dnia 11 marca nie udało nam się uzyskać stanowiska APO w tej sprawie.
W związku z powyższym w dniu 12. marca MKS Pogoń Oleśnica wystąpił do Dolnośląski Związek Piłki Nożnej o wyliczenie należnego dla AP Oleśnica ekwiwalentu za wyszkolenie. W dniu 14. marca należny ekwiwalent w kwocie 1.732,18 zł został przelany na konto AP Oleśnica (dowód przelewu poniżej). W tym samym dniu, kompletne wnioski transferowe, wraz z dowodem opłaty ekwiwalentu oraz pisemnymi zgodami Rodziców dzieci na przejście do MKS Pogoń Oleśnica zostały złożone w systemie PZPN Extranet (dowód poniżej). Do dnia dzisiejszego pozostały bez reakcji ze strony AP Oleśnica, mimo że informacja o złożonych wnioskach jest przesyłana drogą SMS do administratora konta extranet PZPN AP Oleśnica.
Sytuacja pozostaje dla nas niezrozumiała i jest nie do zaakceptowania. Chodzi o rozwój i przyszłość dzieci, które swoją przygodę z piłką nożną chcą kontynuować pod szyldem #POGOŃ2020. Decyzja w sprawie ich transferu została podjęta przez Rodziców. Ekwiwalent za wyszkolenie dla AP Oleśnica został w całości opłacony. Nie potrafimy wytłumaczyć dlaczego ktoś uniemożliwia, po raz kolejny, odejście dzieciom z AP Oleśnica.
Powyższe działanie nie pozostanie z naszej strony bez reakcji i w najbliższym czasie zwrócimy się do Pana Burmistrza Miasta Oleśnicy Jana Bronsia oraz Radnych Miasta Oleśnica z zapytaniem: Dlaczego klub finansowany w głównej mierze ze środków publicznych i składek rodziców uniemożliwia przejście dzieci do innego klubu, nawet po zapłacie należnego ekwiwalentu?
Jednocześnie uspokajamy dzieci i rodziców i zapewniamy, że wszyscy zawodnicy których sprawa dotyczy będą w najbliższych miesiącach normalnie występować w meczach młodzików. Najpóźniej 1. lipca wszyscy zostaną zawodnikami MKS Pogoń Oleśnica – wówczas, zgodnie z przepisami PZPN, żadna zgoda AP Oleśnica nie będzie już potrzebna.
Przy okazji przypominamy, że w tym okienku transferowym z naszego klubu wytransferowanych zostało trzech Trampkarzy. Wszystkie przejścia odbyły się na zasadzie transferu definitywnego bezpłatnego – na wniosek Rodzica i Klubu Pozyskującego. Dla nas dbanie o rozwój dzieci i szacunek dla woli rodziców to czyny, a nie puste słowa – piszą działacze Pogoni Oleśnica.
Jesteśmy niestety świadkami kolejnej agresji skierowanej w stronę naszego klubu ze strony prezesa MKS Pogoń. Apelujemy o porzucenie tej formy i nie antagonizowanie środowiska sportowego. Zamiarem AP Oleśnica nie było, nie jest i nie będzie generowanie konfliktu w „piłkarskiej” Oleśnicy, z którego śmieje się cały region. Wywołani jednak bezpośrednio do tablicy, zwłaszcza w świetle kłamliwych zarzutów, pragniemy krótko i konstruktywnie oświadczyć:
Czytelnikom pozostawiamy do samooceny:
– Czy naturalnym jest podbijanie przelewu złożonego w dniu 14 marca, agresywnym postem w dniu 15 marca?
– Czy obwinianie naszego klubu w marcu 2019 o konieczność przełożenia meczu zespołu młodzików zgłoszonego do rozgrywek w czerwcu 2018 jest rzetelnym przedstawieniem sytuacji czy próbą oczernienia i manipulacji? Jaki to ma związek skoro wg prezesa MKS Pogoń w klubie wszystko działa i funkcjonuje jak należy wobec czego drużyna istniejąca od wielu miesięcy powinna być gotowa do rozgrywek?
Pozdrawiamy
Komentarz jest nawiązaniem do postu opublikowanego na fanjpejdżu Pogoni Oleśnica. Nie jest możliwe, żebym go skomentował, bo mam zablokowaną taką opcję przez administratorów tegoż fanpejdżu.
Co istotne, nie jestem dzisiaj bezpośrednio zaangażowany w żadnej projekt piłkarski ani sportowy
Fakt pierwszy. Kilkukrotnie osobiście złożyłem propozycję Pogoni Oleśnica bezpłatnego przechodzenia zawodników w obu kierunkach. Propozycja ta za każdym razem została odrzucona. Miało to miejsce latem 2018.
Fakt drugi. Jeden z zawodników Pogoni został wiosną 2018 „na lewo” wpisany do sprawozdania meczowego. Oznacza to, że zagrał w meczu, mimo że nawet go na nim nie było. Jednak w oficjalnej dokumentacji widnieje jego nazwisko. Z tego powodu przez 12 miesięcy (rok!) nie mógł grać w innym klubie. Prezes Pogoni został o tym przeze mnie poinformowany i poproszony o zgodę na bezpłatny transfer, lecz odmówił. Gdyby ten zawodnik nie został wpisany do sprawozdania transferu w ogóle nie musiałoby być, bo byłby wolnym zawodnikiem.
Nie jestem w stanie powiedzieć jak w tej chwili wyglądają rozmowy, ale dotychczas kiedy jeszcze byłem zaangażowany w oleśnicką piłkę Pogoń Oleśnica odrzuciła wszystkie moje propozycje, które były korzystne do rozwoju młodych piłkarzy. Wiem też na pewno, że zawodnik, o którym mowa w fakcie drugim do dzisiaj nie dostał zgody na bezpłatny transfer.
Mateusz Góra