– Łukasz Sagan jest rekordzistą Polski w Biegu 48-godzinnym, zwycięzcą Authentic Phidippides Run w Grecji, gdzie 490 kilometrową trasę pokonał w 75 godzin i 36 minut, jest również rekordzistą trasy Biegu 7 Szczytów na dystansie 240 kilometrów – zapowiadał dzisiejszego gościa prowadzący spotkanie Dawid Gajlusz.
– Ubiegły rok był dla mnie rokiem bardzo trudnym. Kontuzja, choroba, nieprzepracowana zima, później nieudane dla mnie Mistrzostwa Europy w biegu dobowym w maju i w wakacje zapadła decyzja, że wystartuję w Phidippides Run – rozpoczął swoje opowiadanie gość. To był jego jedyny, docelowy start, do którego przygotowywał się przez 11 tygodni i podczas którego przebiegł ponad 2000 kilometrów.
– Niestety życie wymusiło na mnie, że musiałem pogodzić obowiązki zawodowe z treningami. W domu byłem tylko gościem hotelowym. Rano rozpoczynałem od 30-40-kilometrowego treningu, przychodziłem do domu, szybki prysznic, bez żadnego śniadania szedłem do pracy na 8 lub 12 godzin. Często bywało tak, że wracając z pracy robiłem drugi trening. I tak mniej więcej wyglądało te 11 tygodni. Jak widać opłaciło się – mówił Sagan.
Polak wystartował w tym biegu jako jeden z 23 śmiałków. Do mety dotarło zaledwie 5, ale najszybciej z trasą poradził sobie właśnie Sagan.
Jego przygoda z biegami ultra rozpoczęła się od Biegu Rzeźnika w 2012 roku. Później była Sudecka Setka, którą w debiucie ukończył na szóstym miejscu z czasem 10 godzin 32 minuty. – Po tym pomyślałem, że to coś dla mnie. Zacząłem szukać innych biegów, wydłużałem dystanse. Pojawiły się długie biegi na asfalcie i tak to wygląda dzisiaj – opowiadał Łukasz Sagan.
– Niestety to jest zawsze coś kosztem czegoś. Przygotowania do takich biegów są bardzo czasochłonne. Teraz sam sobie jestem trenerem, nikt mi w tym nie pomaga. Choć nie wiem czy taka droga jest właściwa. Na razie efekty są niezłe. Choć pewnie gdybym do tego podszedł bardziej profesjonalnie mogłoby być lepiej – dodał gość oleśnickich sympatyków i amatorów biegów ultra.
W maju do Oleśnicy ma zawitać Krystian Ogły – jeden z niewielu ludzi na świecie, którzy pokonali morderczy dystans legendarnego Biegu Western States w USA poniżej 24 godzin.
Organizatorem spotkania był Klub Sportowy „Biegiem po marzenia Team” oraz Miasto Oleśnica i BiFK.