Blisko sto osób czekało na przyjazd prezesa PiS przed zamkiem w Oleśnicy. Jeszcze na godzinę przed pojawieniem się Kaczyńskiego miały miejsce pierwsze interwencje policji. Grupa młodych ludzi manifestowała swój sprzeciw wobec rządów PiS.
Młodzi mężczyźni, którzy – jak wyjaśniali dziennikarzom – przyjechali do Oleśnicy z Wrocławia właśnie po to, by zamanifestować swój sprzeciw wobec rządów Prawa i Sprawiedliwości. Gdy do zamku ustawiła się kolejka zaproszonych na spotkanie z prezesem, kilkadziesiąt metrów dalej trwały ich przepychanki z policją.
Ostatecznie jeden z manifestujących został zakuty w kajdanki za zakłócanie spokoju i odwieziony spod zamku do oleśnickiej komendy policji.
Teren wokół zamku był dzisiaj pilnowany przez kilkuset funkcjonariuszy z Oleśnicy i okolic. Wśród tłumu pojawili się też policjanci z tzw. zespołu antykonfliktowego, którzy próbowali studzić emocje, także pomiędzy mieszkańcami reprezentującymi obie strony polskiej sceny politycznej.