Nie pozwólcie innym zdecydować za Was
Nic nie jest nam dane raz na zawsze. Ta prosta, ale mądra myśl, dotyczy każdej sfery naszego życia. Począwszy od zdrowia po udane życie osobiste, relacje przyjacielskie, czy rodzinne. O każdą z nich musimy dbać, każdą pielęgnować.
To samo dotyczy miejsca, w którym żyjemy. Wiem, że zabrzmi to górnolotnie, ale jeśli nawet nie znosicie polityki i wydaje Wam się, że Was nie dotyczy, to… jesteście w błędzie. Każdy podatek, który płacimy, czy prywatna wizyta u lekarza to decyzja polityków. To polityka ma wpływ na nasze rachunki, ceny, na to w jakim kraju będziemy żyć i w jakim będą dorastać nasze dzieci, a potem wnuki.
Wydaje Wam się, że Wasz głos nie ma wpływu na naszą rzeczywistość? Jesteście w błędzie. I nie trwajcie w nim uparcie, przekonując (w sumie nie wiem kogo), że na wybory szkoda czasu. Naprawdę? Szkoda Wam 10-15 minut na to, by zdecydować o swojej przyszłości? Pozwolicie, by inni decydowali za Was? Wiem, że wśród naszych Czytelników liczne grono to osoby, które są świadome tego obywatelskiego obowiązku.
Czy to w wyborach samorządowych, czy parlamentarnych głosują i wybierają. Ale wiem też, że są tacy, którzy tę powinność bagatelizują. „Bo nie mają na kogo zagłosować”, „bo ich polityka nie interesuje” Nawet jeśli „ona” nie interesuje Was, to wiedzcie, że Wy na pewno politykę/polityków interesujecie. Wasz głos, a czasem to, że nie pójdziecie do urn, jest dla niektórych partii politycznych bardzo „na rękę”.
Nie pozwólcie więc innym decydować za Was. Na kilka dni przed wyborami parlamentarnymi apeluję do wszystkich niezdecydowanych lub „niezainteresowanych”. Piszę też do kobiet, bo to właśnie one często nie biorą udziału w wyborach. Znajdźcie 15 października kilkanaście minut i idźcie do urn. Wybierzcie tych, którzy Waszym zdaniem, zapewnią Wam dobre życie. Ale nie bądźcie obojętni. Tego Wam zrobić nie wolno!