Zarzuty dla sprawcy wypadku, w którym zginęło 5-letnie dziecko
Do tragedii doszło dwa tygodnie temu na trasie S8. W zdarzeniu zginął 5-letni chłopiec. Zarzuty zostały postawione mężczyźnie, który najechał na auta stojące przy drodze.
Mężczyźnie, który w wyniku zdarzenia trafił do szpitala, zostały postawione zarzuty spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Śledczy ustalili, że to jego samochód najechał z dużą prędkością na auta, które zmuszone były do zatrzymania się z boku drogi. W jednym z nich podróżował dziadek z wnukiem. To właśnie chłopiec jest ofiarą tego zdarzenia.
Niewykluczone, że zarzuty otrzymają także inni uczestnicy wypadku. Z naszych informacji wynika, że prowadzący dochodzenie czekają na opinie biegłych z zakresu komunikacji drogowej oraz wyniki badań krwi (także pod kątem obecności środków odurzających) i protokoły z oględzin aut. Finał tej historii może się okazać jeszcze bardziej tragiczny także dla dziadka nieżyjącego chłopca, jeśli biegli potwierdzą fakt, że dziecko nie było zapięte pasami, a w aucie nie było fotelika.