REKLAMA

Sprawca wypadku ukrywał się w kukurydzy. Wpadł przypadkiem w ręce policjanta

Red | Red
Sprawca wypadku ukrywał się w kukurydzy. Wpadł przypadkiem w ręce policjanta
W piątek, 18 lipca około godz. 23:30, w miejscowości Grębanin (powiat kępiński) doszło do poważnego wypadku drogowego. Samochód osobowy wypadł z drogi i dachował w polu. Jak się okazało, kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia i przez kilka godzin ukrywał się w polu kukurydzy. Wpadł dopiero rano – zupełnym przypadkiem – w ręce funkcjonariusza wracającego po służbie.
REKLAMA

Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażacy, którzy odnaleźli pojazd leżący około 40 metrów od drogi, przewrócony na bok. W środku znajdowała się przytomna 47-letnia kobieta, mieszkanka gminy Perzów, z widocznymi obrażeniami głowy i nogi. Poszkodowana była już pod opieką ratowników medycznych. Poinformowała służby, że nie podróżowała sama – kierowca auta uciekł przed ich przybyciem.

– Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ustabilizowaniu pojazdu, oświetleniu terenu i wykonaniu dostępu do kobiety przy pomocy sprzętu hydraulicznego. Odłączono również akumulator w pojeździe – przekazał Radiu SUD st. kpt. Paweł Michalski, oficer prasowy PSP Kępno.

Po ewakuacji kobiety i przekazaniu jej Zespołowi Ratownictwa Medycznego rozpoczęto przeszukiwanie terenu w poszukiwaniu drugiego uczestnika wypadku. – Strażacy przeszukiwali okoliczne pola i zabudowania przy użyciu kamer termowizyjnych i silnego oświetlenia, jednak bez skutku – dodał st. kpt. Michalski.

Przełom nastąpił dopiero około godz. 6:30 rano, gdy policjant Wydziału Kryminalnego kępińskiej komendy, wracając po służbie, zauważył mężczyznę ukrywającego się w kukurydzy. – To właśnie on okazał się sprawcą wypadku. 44-letni mieszkaniec Oleśnicy w chwili zatrzymania miał 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – poinformowała Radiu SUD mł. asp. Anita Wylęga, oficer prasowa KPP Kępno.

Mężczyźnie pobrano krew do dalszych badań – nie tylko na obecność alkoholu, ale również środków odurzających. Obecnie trwa dochodzenie, które ma ustalić dokładne okoliczności wypadku.

Foto: PSP Kępno

Udostępnij:
REKLAMA
REKLAMA