Skarbniczka do radnego: pana ton jest napastliwy, a pytania z tezą
Te słowa Joanna Jarosiewicz skierowała do Pawła Bielańskiego. Gorąca wymiana zdań miała miejsce podczas dzisiejszego posiedzenia komisji skarg, wniosków i petycji.
Temperatura dyskusji rosła wraz z wymianą zdań na temat stawek zagospodarowania odpadów. Na pytania radnych odpowiadali na posiedzeniu komisji miejscy urzędnicy. Wśród nich skarbniczka Joanna Jarosiewicz. To ona zapytała Bielańskiego o to, dlaczego wcześniej (w poprzedniej kadencji) nie zadawał podobnych pytań do tych, które zadawał dzisiaj.
– Proszę mi nie czynić uwag, co do tego, jak się zachowuję, ani co robiłem wcześniej, a co teraz – oponował radny.
– Mnie pana zachowanie jednak bardzo dziwi – odpowiadała Joanna Jarosiewcz. -Współpracowałam z panem przez cztery lata poprzedniej kadencji. Dlatego pana ataki są dla mnie niezrozumiałe. Pan stawia, napastliwym tonem, różne pytania, których pan do tej pory nie stawiał. W dodatku często są to pytania z gotową tezą.
Jak tłumaczył się radny? Kilka razy powtarzał, że sprawuje mandat w imieniu mieszkańców. – A to, jak go wykonuję to moja wola i na pewno jestem wolny od jakichkolwiek nacisków -podkreślał.
– A ja proszę, żeby nie mówił pan do mnie takim napastliwym tonem, bo niczym sobie na niego nie zasłużyłam. Zawsze byłam do dyspozycji radnych i zawsze odpowiadałam na wszystkie pytania. Także na te trudne dotyczące zagospodarowania odpadów – zakończyła dyskusję skarbnik miasta.