Radny wskazywał, że problem trwa od dłuższego czasu i stwarza realne zagrożenie dla uczestników ruchu. – Może nie wszystkie, ale na tej części obwodnicy, za którą odpowiada miasto Oleśnica, zgasły i jest ciemno – napisał w swoim wystąpieniu.
Dodatkowo, jak informował Bielański, firmy Tauron nie odpowiada za ten fragment oświetlenia, wskazując, że właścicielem instalacji i podmiotem odpowiedzialnym za jej stan techniczny jest miasto Oleśnica. Brak światła to nie tylko dyskomfort, ale przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa. – W okresie jesiennym brak oświetlenia w sposób znaczący zagraża bezpieczeństwu drogowemu, zwłaszcza na rondzie Kardynała Wyszyńskiego, gdzie znajduje się nieoświetlone przejście dla pieszych – podkreśla radny.
Miasto: awaria jest znana i trwa naprawa
Na interpelację odpowiedział Urząd Miasta Oleśnicy. Jak poinformował, przyczyną problemu jest zwarcie w instalacji elektrycznej, do którego doszło po uszkodzeniu jednej z latarni w wyniku kolizji drogowej.
– Oświetlenie uliczne na rondzie Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz na rondzie przy ul. Strefowej jest aktualnie w trakcie naprawy. Zniszczeniu uległa jedna z latarni, co spowodowało zwarcie w instalacji. Trwają prace mające na celu usunięcie usterki, a po ich zakończeniu obwód zostanie uruchomiony – przekazało miasto.
Oznacza to, że dopiero po zakończeniu prac mieszkańcy oraz kierowcy mogą liczyć na przywrócenie oświetlenia na obwodnicy.